Błędnie wydany lek w aptece. Chora zmarła
![Błędnie wydany lek w aptece. Chora zmarła](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_P80GrVtiTaeJFRbb9PfCgQHSvulWDFmd,w300h194.jpg)
W aptece w Jarocinie pacjentce wydano zły lek. Kobieta otrzymała przepisaną przez lekarza morfinę, ale w dziesięciokrotnie większej dawce. Lek wydała osoba, która nie miała do tego uprawnień, w dodatku podszyła się pod magistra farmacji. Kilkadziesiąt godzin później pacjentka zmarła.
![aswalt](https://wykop.pl/cdn/c3397992/aswalt_sLbRkxXpV9,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- 292
Komentarze (292)
najlepsze
Źle wydała i zwykły obywatel martwy = to tylko pomyłka.
W Polsce widać dwa standardy obsługi obywatela przez państwo xD
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie wiem tylko pytam.
Tak więc (chyba) nie można zrzucać całej winy na wydanie leku w nieprawidłowej dawce.
Czy jeśli aptekarka dałaby (polećmy absurdalnie) gówno w fiolce, to rodzina nadal by zaaplikowała "lek" osobie chorej? ( ͡º ͜ʖ͡º)
Jeśli piszę coś sprzecznego z prawdą to proszę o sprostowanie.
Ja się już nauczyłem i przy nowym leku robię zdjęcie recepty
Komentarz usunięty przez moderatora
jak to wygląda w realu - wystarczy zapytać kogokolwiek kto w sieciówce pracował
Klientka jednak powinna sprawdzić czy dostała to co było na recepcie a nie ufać kasjerce w aptece.
Klientka jednak powinna sprawdzić czy dostała to co było na recepcie a nie ufać kasjerce w aptece.
@wydac_Jadzke_za_Kokeszke Recepta zostaje w aptece. Więc potem np. w domu nawet nie masz jak sprawdzić czy to co było na recepcie zgadza się z tym co dostałeś. A dawki mógł pacjent nie zapamiętać. Po to ma receptę i aptekę aby mu odpowiednią dawkę wydali.