@cheslavv: Który? Ten "Pod słoneczkiem"? Istnieje on chyba do dziś. Syf straszny tam był odkąd pamiętam. Teraz chyba to sprywatyzowali i jest czysto, ładnie itd. ale klimat pozostał.
Bar mleczny w Bochni, nieraz bywam, mielony, podwójne ziemniaki, zestaw surówek za chyba 6,70 ! A wszystko smaczne i można sobie pojeść. W byle restauracji czy pubie minimum 15 zł za taki sam obiad.
Flisak - Kosciuszki 1 - naprzeciwko Jubilata (po drugiej stronie Alei) - zwlaszcza pierogi z serem (na slodko).
Gornik - Czysta 1 (okolice AGH/Krupniczej) - nie wiem jak dzis, kiedys pyszne pierogi z miesem.
Kazimierz - na Krakowskiej 24.
Żak (nie myslic z Żaczkiem z Czarnowiejskiej - gdzie jest IMHO za duzy syf) na Królewskiej 84 okolice Biprostalu - niedawno zdrożaly ruskie, obecnie 4,5zl
@pathron: Również polecam Flisaka oraz Targowy na Daszyńskiego, koło Hali Targowej.
Z nie mlecznych, lecz tanich stołówek to Krakus obok DS Alfa AGH w budynku hotelu Polonez chyba, poza tym jest jeszcze tania stołówka pod "Lewkiem" (Lewiatan) na MS AGH.
Niedawno na wykopie był wykop z pajacem który "ośmieszył" ubezpieczenia zdrowotne przywołując "absurdalny" przykład państwowego (finansowanego przez państwo) jedzenia.
A jak przyjdzie co do czego to każdemu się podoba, bo zalety są oczywiste i widoczne, nie potrzeba wyobraźni żeby je przewidzieć...
"Miś" na Kuźniczej, we Wrocku wymiata :D naleśniczki, surówki - pycha! no i gdański "Neptun" (chyba na Długiej) - niedawno odwiedziłam i znowu tam wrócę :D
@yagodah: We Wrocławiu niedługo zamierzam się stołować, na razie mam z pewnych źródeł informacje że w Misiu jest syfiasto, smak potraw różnie, ale klientela potrafi być obleśna i ktoś nieprzyzwyczajony może się srogo zawieść. Z pogłosek słyszałem że Mewa oraz Jacek i Agatka prezentują niezły poziom, niedługo beta testy...
Są też bary mleczne, które przeszyły transformację ustrojową i nieco zmieniły swój charakter. Znam np. taki, który zamienił się w przyzwoitej klasy garmażerkę, w której po prostu można zjeść na miejscu. Wybór bardzo duży, wszystko przygotowywane jak należy, ceny proporcjonalne i z pewnością przynosi zysk.
@libertyn_p: Bazylia chyba nie jest mleczna, bo mają za drogo. We Wrocku jest kilka firm które "konkurują" z mlecznymi i mają podobne menu, ale większa przebitkę na produktach, dlatego jadą bez dofinansowania, taka chyba jest bazylia.
Bazylia to bardziej coś jak STP, czyli mięso tańsze, a zupy , jajecznice itd droższe niż w mlecznych. No i żulek Ci się nie dosiądzie do stolika, więc zero "klimatu":D
@Iudex: np. wrocławska Bazylia. Warto brać dania mięsne, są dobrej jakości i stosunkowo tanio, bo jedzenie sprzedają tam na wagę (bodajże 2,30zł za 100g). I ten wygląd, przyjemnie się tam je.
Komentarze (154)
najlepsze
Flisak - Kosciuszki 1 - naprzeciwko Jubilata (po drugiej stronie Alei) - zwlaszcza pierogi z serem (na slodko).
Gornik - Czysta 1 (okolice AGH/Krupniczej) - nie wiem jak dzis, kiedys pyszne pierogi z miesem.
Kazimierz - na Krakowskiej 24.
Żak (nie myslic z Żaczkiem z Czarnowiejskiej - gdzie jest IMHO za duzy syf) na Królewskiej 84 okolice Biprostalu - niedawno zdrożaly ruskie, obecnie 4,5zl
Znam jeszcze Pod Filarkami - skrzyzowanie
Z nie mlecznych, lecz tanich stołówek to Krakus obok DS Alfa AGH w budynku hotelu Polonez chyba, poza tym jest jeszcze tania stołówka pod "Lewkiem" (Lewiatan) na MS AGH.
A jak przyjdzie co do czego to każdemu się podoba, bo zalety są oczywiste i widoczne, nie potrzeba wyobraźni żeby je przewidzieć...
Bary mleczne wymiatają :D
Komentarz usunięty przez moderatora
Bazylia to bardziej coś jak STP, czyli mięso tańsze, a zupy , jajecznice itd droższe niż w mlecznych. No i żulek Ci się nie dosiądzie do stolika, więc zero "klimatu":D