W dodatku poza tym, że kręci jak tylko może, to jeszcze domaga się darmowej reklamy w postaci publicznego obwieszczenia listy jego "dokonań" hochsztapler j%%any.
Głupota, po co udowadniać, że Jackowski nie ma racji? Kto nie wierzy w jasnowidzenie i tak się do niego nie zgłosi, a ktoś kto wierzy, w przypadku negatywnego testu, i tak uzna, że naukowe testy paranormalnych zjawisk nie wykrywają, taka już ich istota ;)
Nie rozumiem czemu wiekszosc z was jest przeciwna Jackowskiemu jako takiemu czlowiekowi. Nie mowiac juz o krytykowaniu go jako jasnowidza. Oceniacie go zanim jeszcze w ogole doszlo do testu na prekognicje! (jesli w ogole wiecie co to takiego). Pewnie nawet nigdy o nim nie slyszeliscie. Wlasnie takich ludzi Jackowski uwaza za ignorantow. Zreszta ja tez.
Rozumiem jego watpliwosci i logiczne sa dla mnie jego zastrzezenia.
I jeszcze jedno, nie neguje istnienia zjawisk nieznanych jeszcze nauce jednak do póki nie ma dowodów wskazujących na ich istnienie uznaje je za mało prawdopodobne. Podobnie jak wątpię w istnienie Yeti, wizyt kosmitów, krasnoludków, Św. Mikołaja czy Dziadka Mroza, choć na ich istnienie dowodów anegdotycznych nie brakuje (choćby podziękowania za prezenty czy relacje ze spotkań.)
Podlinkowany wcześniej wykład J. Randiego przypomniał mi pewien przypadek, który mam nadzieję i z ciebie uczyni sceptyka.
@GrzeWho: "Gdzie niby sugeruje, ze stopien posiadania jakiejs zdolnosci moglby okazac sie taki sam u wszystkich? Rowniez nie sadze zebym gdziekolwiek sugerowal fakt nie posiadania jednej z deklarowanych zdolności."
Posiadanie zdolności paranormalnych deklaruje jedynie część populacji, a więc cała reszta tych zdolności nie posiada lub nie umie z nich korzystać.
Jeśli więc nie jestem jasnowidzem to moja zdolność jasnowidzenia jest co najwyżej taka sama
@rtuntil: A co to takiego właściwie "prawne dowody jasnowidzenia"? Sąd coś orzekł?
Warunki obiektywnego testu naukowego są dla Ciebie tendencyjne?
Metoda naukowa która tak krytykujesz - wiesz przynajmniej na czym polega? Wiesz jak projektuje się eksperyment? Otóż w taki sposób, aby jego wyniki były konkluzywne. Nie po to aby coś wyśmiać albo kogoś "zdominować" (to chyba najlepszy tekst w całej dyskusji) tylko po to, aby coś
@Everthus: Jaki jest sens i jakie kryteria proponujesz badania takich dowodów jak "podziękowania"? Przecież najrozsądniejszą metodą jest przeprowadzenie prostego testu, który da konkluzywną odpowiedź. Pan Jackowski może się poczuć dotknięty, zresztą chyba ostatnio się tak czasem czuje - niedawno zapowiedział wytoczenie procesu, ponieważ komendant policji powiedział, że praca jasnowidzów jest bezużyteczna... skoro za każdą krytykę trzeba się z Panem Jackowskim po sądach ciągać, to się nie zdziwię, jak niedługo będzie
Jest też inna metoda na sprawdzenie skuteczności Jackowskiego. Należy prezesowi tego towarzystwa naukowego, doktorowi habilitowanemu oceanologii Tymonowi Zielińskiemu, zlecić ustalenie miejsca pobytu kilku zaginionych. Potem porównamy co osiągnie.
@learccc: 50% skuteczność to jest przy rzucie monetą - przy odpowiednio długiej serii KAŻDY uzyska skuteczność na poziomie dokładnie 50% - to banalna matematyka.
Jeśli na jasnowidza choćby raz na 100 rzutów coś "spłynie", to z każdym kolejnym rzutem coraz wyraźniej będzie widać, że faktycznie przekracza 50%, co będzie jednoznacznym dowodem, że losowość wyników rzutu i odpowiedzi jest w jakiś sposób zaburzona - na przykład przez widzenie przyszłości.
@Errad: Chcieli przetestować Jackowskiego, a Jackowski przetestował Ich- skoro jest oszustem to niech Mu to udowodnią
A ja umiem czytać w myślach, ale nie poddam się waszym głupim naukowym testom. Udowodnij, że kłamię. To pan Jackowski twierdzi, że ma paranormalne zdolności. Fajnie by było, gdyby udowodnił ich istnienie, bo jak na razie, jeszcze nigdy to się nie udało w warunkach naukowego eksperymentu.
Komentarze (152)
najlepsze
Oczywiście, że facet się wykręca. Podziękowania od policji nie są dowodem - STN bardzo ładnie mu w tej kwestii odpisało.
jak już wcześniej wspomniałem - spęka i nie podda się testom
przeciez to oczywiste ze nie da sie przetestowac, on doskonale wie czym sie zajmuje.
Do wyjątkowo seksownej wróżki przychodzi mężczyzna.
- Czuję, że twój koniec jest bliski - brzmi werdykt.
Rozumiem jego watpliwosci i logiczne sa dla mnie jego zastrzezenia.
Przygotowany dla niego test jest jednak moim
Podlinkowany wcześniej wykład J. Randiego przypomniał mi pewien przypadek, który mam nadzieję i z ciebie uczyni sceptyka.
http://www.youtube.com/watch?v=NP8FfRH1K90&t=0m32s
Obejrzenie
Posiadanie zdolności paranormalnych deklaruje jedynie część populacji, a więc cała reszta tych zdolności nie posiada lub nie umie z nich korzystać.
Jeśli więc nie jestem jasnowidzem to moja zdolność jasnowidzenia jest co najwyżej taka sama
Nie traktują pana Jackowskiego normalnie - normalnie, czyli obiektywnie.
Powinni podejść do człowieka - badając jego całokształt - a później mogą zbadać w teście.
Co
Warunki obiektywnego testu naukowego są dla Ciebie tendencyjne?
Metoda naukowa która tak krytykujesz - wiesz przynajmniej na czym polega? Wiesz jak projektuje się eksperyment? Otóż w taki sposób, aby jego wyniki były konkluzywne. Nie po to aby coś wyśmiać albo kogoś "zdominować" (to chyba najlepszy tekst w całej dyskusji) tylko po to, aby coś
Jeśli na jasnowidza choćby raz na 100 rzutów coś "spłynie", to z każdym kolejnym rzutem coraz wyraźniej będzie widać, że faktycznie przekracza 50%, co będzie jednoznacznym dowodem, że losowość wyników rzutu i odpowiedzi jest w jakiś sposób zaburzona - na przykład przez widzenie przyszłości.
Na identycznej
A ja umiem czytać w myślach, ale nie poddam się waszym głupim naukowym testom. Udowodnij, że kłamię. To pan Jackowski twierdzi, że ma paranormalne zdolności. Fajnie by było, gdyby udowodnił ich istnienie, bo jak na razie, jeszcze nigdy to się nie udało w warunkach naukowego eksperymentu.
Wielcy, rozumni ludzie XXI-go wieku nie wierzą w