Ja w wieku 7 lat słuchałem np. Michaela Jacksona, Roxette, ONA, Candy Dulfer, a mój chrześniak mając 7 lat słucha piosenek o fortnite i ogląda jakieś spie***liny z YouTuba.( ͡°ʖ̯͡°)
Pamiętam czasy, gdy po weekendzie wpadało się do szatni z tekstem " a mówiłam kto będzie na pierwszym miejscu!". Ten program był wyznacznikiem wiedzy o muzyce, mało kto miał wtedy kablówkę, nie mówiąc o komputerach. Dyskutowało się o tym programie na osiedlu a 20 sekundowe fragmenty kawałków zostawiały wielki niedosyt. Kasety dostawało się na święta, urodziny. Pamiętam jak leciał kawałek wymieniony w tym programie- Sin i Nancy Wilków- i jak z jakiejś
@director: ale teraz ma o wiele łatwiejszy dostęp do każdego rodzaju muzyki. Wtedy trzeba było się bardzo postarać, żeby zdobyć coś unikatowego. Może średnia jakość muzyki w radiu była lepsza (albo po prostu jestem stary) ale ceny płyt/kaset były zaporowe. Teraz masz z niewielką opłatą Spotify.
Najbardziej mnie wkurzało, że pierwszego miejsca nie grali w całości. Człowiek czekał, żeby posłuchać pierwszego miejsca a tam zaledwie kilka sekund dłużej jak inne kawałki. To była akurat kpina.
Komentarze (126)
najlepsze
@director: ale teraz ma o wiele łatwiejszy dostęp do każdego rodzaju muzyki. Wtedy trzeba było się bardzo postarać, żeby zdobyć coś unikatowego. Może średnia jakość muzyki w radiu była lepsza (albo po prostu jestem stary) ale ceny płyt/kaset były zaporowe. Teraz masz z niewielką opłatą Spotify.