Zapłacili za to, by w "Klerze" ładnie ich pokazano. Przy okazji mogą sporo...
Najbardziej niespodziewany beneficjent sukcesu komercyjnego filmu Kler w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego to miasto Kraków. Wsparło ono produkcję kwotą 450 tys. zł i ma prawo do udziału w zyskach. To wsparcie prawdopodobnie zwróci się z nawiązką.
etui64 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 115
- Odpowiedz
Komentarze (115)
najlepsze
bez komentarza #facepalm
Komentarz usunięty przez moderatora
Ilość widzów można traktować jako manifest przeciw religii i kościołowi. W małych miejscowościach jest pewno inaczej ale w miastach ludzie najchętniej by dali sobie spokój z wiarą tylko się boją. Bo co powie rodzina, co sąsiedzi,
Komentarz usunięty przez moderatora