Z mamą i tatą za rączkę na rozmowę kwalifikacyjną? To się naprawdę dzieje
Rodzice na rozmowie kwalifikacyjnej w imieniu dziecka zorganizują dokumenty, dowiedzą się jakich trzeba badań, wszystko zorganizują. W tym czasie ich dzieci – dorośli ludzie w wieku 25-30 lat siedzą obok i pytają, czy w pracy jest Internet. O millenialsach wiele się mówi, a my – tutaj, na...
ssakul z- #
- #
- #
- 146
- Odpowiedz
Komentarze (146)
najlepsze
Stare jak swiat, ideologia drapieżników, którzy muszą żerować na owcach. A wy szanowni Millenialsi wykorzystajcie nieograniczony dostep do wiedzy, ze zyjemy w epoce cyfrowej
@Podjudzacz: jeśli mają się wstydzić takich zachowań - jestem za!
@Podjudzacz: W takim przypadku jak powyżej:
a. nie podpisujesz umowy
b. idziesz do pani
Ale ma to swoje dobre strony - jak robię imprezkę u siebie i przychodzą moi koledzy i koleżanki z towarzystwem i nowi znajomi zaraz po przywitaniu pytają o hasło do wi fi to już wiem że nie warto brnąć w tą znajomość.
A ja myślę że jest odwrotnie, to rodzice wpychają się w życie swoich dzieci i nie pozwalają im się usamodzielnić.
Wydaje mi się że znacznie częstsze niż "mamo, chodź pomóż, bo bez ciebie sobie nie poradzę - no dobra, jeśli muszę, ale zacznij wreszcie robić rzeczy sam" jest "mamo, no idź już - zaraz, tylko ci pomogę bo sobie sam nie
W pracy mamy chłopaka, który naprawdę przyszedł na rozmowę kwalifikacyjną z mamą:)