Restauracja zakazała wstępu dzieciom. „To oaza spokoju”
Krzyki, rzucanie się papierem toaletowym i dźwięki tłuczonych kieliszków od wina. Po kolejnych skargach klientów na „rozwydrzone” dzieci w restauracji i ich rodziców, którzy w żaden sposób nie reagują, Rudolf Markl, prowadzący lokal „Oma's Küche” („Babcina Kuchnia”) w Niemczech powiedział „dość”.
Lokator87 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 228
Komentarze (228)
najlepsze
No ale cień szansy, ze gówniak bedzie chcial nam podcierac dupe na stare lata, ze niechciany bachor zostanie niewolnikiem, a nie niewdziecznikiem oddajacym starych do domu opieki i poda te szklanke wody ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Do restauracji się przychodzi na konsumpcję, a nie na gimnastykę w małpim gaju.