@LubieSzaszylkiZLublina: nic nie mogło jebnąć bo tam tylko z prawej jadą, patrzyła czy się zatrzymują a pieszym świeciło się zielone. Co do reszty zachowania, to ciężko komentować. Jeżdżąc codziennie po Krakowie widziałem już setki idiotycznych/niebezpiecznych manewrów pedalarzy. Oni się uważają za lepszą kastę i nic się z tym nie zrobi bo są zupełnie anonimowi.
A co byście chcieli? Żeby ona, kobieta, zatrzymywała się tylko dlatego że mężczyzna na jej drodze wybudował sygnalizator wyświetlający czerwone światło? Żeby była podporządkowana? Poniżona? Pomimo że jest świadomym ekologicznie obywatelem, który odzyskuje miejską przestrzeń, będąc niechronionym uczestnikiem ruchu ma się zatrzymywać? Żeby jaśnie-państwo-samochodziarstwo w SUV-ach mogło sobie swobodnie przejechać, patrząc na nią z wyższością? Wszędzie w cywilizowanym świecie rower ma prawo jechać przez czerwone światło, zamknięte szlabany, a nawet otwarty most
@hellfirehe: Warto też dodać że może to czerwone światło w głębi ducha czuło się zielonym. I tylko ona jednak wykazała dość wrażliwości żeby to dostrzec!
@kubica941: bardziej- mózg z gówna niż nerwy ze stali. Stalowe nerwy oznaczałyby kogoś, kto ma świadomość zagrożenia, a ta ameba nie rozumie nawet tego, co właśnie zrobiła ( ͡°ʖ̯͡°)
Jakby ją coś jebło to pewnie nie jej wina. Kurr.. naprawdę, sam jeżdżę na rowerze (po mieście, turystycznie), ale powoli rozumiem o co chodzi w tej mentalności "maniaków rowerzystów". Dramat.
Ostatnio: stoję w korku, samochody na środku pasów, czasem może ktoś do boków lekko się dostawiał. Pomiędzy nami wszystkimi ludzie na cruiserach i wielkich chopperach przelatywali po 30km/h na pełnym luzie. Ale nie "rowerowce" w obisłych majtach - to to są paniska.
@dwuCebulanParawanu: staniesz za bardzo na lewo, opierniczy cię motocyklista, za bardzo na prawo, to pluć się będzie rowerzysta. W efekcie staję jak mi wygodnie.
Zauważcie, że zanim zjechała z linii przejścia dla pieszych (0:08), to piesi w tym kierunku już mieli zielone, czyli z lewej nic by ją nie uderzyło. Chwilę dalej (0:14) - prawie to samo a to znaczy, że autka wjeżdżające z prawej przelatują już na czerwonym.
@sargento: jest tak jak mówisz - babka miała obczajone, kiedy zapala się zielone. Opis mija się niestety z prawdą - to nie jest rowarzysta-debil, mknący na oślep przed siebie, ale rowerzysta - cwaniak, który wykorzystuje to, że nikt nie dowali się do tego, jak ruszy 5 sekund przed wszystkimi.
Na tym skrzyżowaniu tak dokładnie jest: pod koniec czasu, gdy prostopadły pas z prawej dostaje skręt w lewo - piesi z przeciwległego
@Wonziu: Wszystko jej będzie działało do czasu aż nie włączą skrzyżowanie do inteligentnego sterowania ruchem. Wtedy będzie zdziwko i dzwon z obczajenia.
Komentarze (209)
najlepsze
#pdk
Żeby ona, kobieta, zatrzymywała się tylko dlatego że mężczyzna na jej drodze wybudował sygnalizator wyświetlający czerwone światło? Żeby była podporządkowana? Poniżona?
Pomimo że jest świadomym ekologicznie obywatelem, który odzyskuje miejską przestrzeń, będąc niechronionym uczestnikiem ruchu ma się zatrzymywać? Żeby jaśnie-państwo-samochodziarstwo w SUV-ach mogło sobie swobodnie przejechać, patrząc na nią z wyższością?
Wszędzie w cywilizowanym świecie rower ma prawo jechać przez czerwone światło, zamknięte szlabany, a nawet otwarty most
Stalowe nerwy oznaczałyby kogoś, kto ma świadomość zagrożenia, a ta ameba nie rozumie nawet tego, co właśnie zrobiła ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Ostatnio: stoję w korku, samochody na środku pasów, czasem może ktoś do boków lekko się dostawiał. Pomiędzy nami wszystkimi ludzie na cruiserach i wielkich chopperach przelatywali po 30km/h na pełnym luzie. Ale nie "rowerowce" w obisłych majtach - to to są paniska.
staniesz za bardzo na lewo, opierniczy cię motocyklista, za bardzo na prawo, to pluć się będzie rowerzysta. W efekcie staję jak mi wygodnie.
Na tym skrzyżowaniu tak dokładnie jest: pod koniec czasu, gdy prostopadły pas z prawej dostaje skręt w lewo - piesi z przeciwległego