Piją, jadą i nie ma na nich bata. Ministerstwo szykuje zmiany
Nietrzeźwy kierowca bierze udział w wypadku, a po przybyciu na miejsce policji twierdzi, że pił dopiero po kraksie. Tak próbuje się unikać odpowiedzialności. Resort sprawiedliwości chce wyeliminować takie sytuacje.
Buben123 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 108
- Odpowiedz
Komentarze (108)
najlepsze
PS. swoją drogą tylko czekać na jakieś popularyzację jakiś narkotyków lub innych środków odurzających których wykrycie będzie niemożliwe :)
@nieraz-nie-dwa: a jak ja mam ochotę się napić i jechać samochodem to też mi teraz ograniczają wolność bo przecież nie można ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@kacius: Nie pojmujesz, że istotne jest to czy pił PRZED zdarzeniem, a nie PO? Nie rozumiesz, że nie można prowadzić po pijaku, natomiast można siedzieć na poboczu w szoku powypadkowym czekając na policję i można sobie wtedy wypić nawet pół litra i nikomu nic do tego?
Jeśli pierwsze badanie wykryje a-----l, przeprowadzane jest drugie po minimum 15 minutach (podczas których pilnuje się żeby badany nie jadł, nie pił i nie palił).
Jeśli to również daje wynik pozytywny, to wykonywane jeszcze później jeszcze trzecie.
Na podstawie dwóch ostatnich wyników (pierwszy może być zakłócony np. jedzeniem, piciem czy paleniem tytoniu bezpośrednio przed badaniem) można określić ilość alkoholu która była we krwi w przeszłości (np. jeśli badanie wykonuje się po jakimś czasie
Polemizowalbym
@Bialy88: czyli wszyscy muszą się napracować, bo kretyn alkoholik nie potrafi jeździć na trzeźwo.
Przepisy dla pijaków powinny zakładać domniemanie winy, a wyroki powinny zawsze kończyć się bezwzględnym więzieniem. Jestem za normą 0,2 i możliwością jazdy po 1 piwie, ale Polaki umysłowe biedaki cebulaki alkoholiki
Ooo to dobre... :)