"[...] ujrzałam Pana Jezusa, jak cierpiał biczowanie. O, niepojęta to katusza! Jak strasznie Jezus cierpiał przy biczowaniu. O biedni grzesznicy, jak wy się spotkacie w dzień sądu z tym Jezusem, którego teraz tak katujecie? Krew Jego płynęła na ziemię, a w niektórych miejscach ciało zaczęło odpadać. I widziałam na plecach parę kości Jego obnażonych z ciała... Jezus cichy wydawał jęk i westchnienie. W pewnej chwili Jezus dał mi poznać, jak bardzo mu
One jeszcze nie wiedzą, że służą Bogu, ale na pewno te zbłąkane owieczki dobrze zapamiętają ten dzień, który w znaczący sposób musiał odbić się na ich psychice. Porażka...
mamy co robić ze swoimi pieniędzmi, mamy gdzie i po co wychodzić co tydzień by (oczywiście przy okazji) poznać nowe szyki mody osiedlowej, wiemy jak zachować się przy niecodziennych sytuacjach z ludźmi o innych poglądach/wierzeniach/preferencjach.
Komentarze (82)
najlepsze
+ 1
Przyłączam się do tej opinii.
Dawajcie minusy ale serio tak uważam.
Szkoda mi tylko tych dzieci ktorym tata rozcina czolo.
To idz i lej sie po plecach jak oni "sadomasochistyczne zachcianki"
Albo niech Cie wbija na krzyż, a najlepiej na pal.
Tu chodzi o zycie codzienne, a nie pokazanie i manifestowanie swojego "JA", bo ja jestem taki sam jak Jezus i mnie rowniez moga przykuc do krzyza
mamy co robić ze swoimi pieniędzmi, mamy gdzie i po co wychodzić co tydzień by (oczywiście przy okazji) poznać nowe szyki mody osiedlowej, wiemy jak zachować się przy niecodziennych sytuacjach z ludźmi o innych poglądach/wierzeniach/preferencjach.
Ile ciepła i radości zawdzięczamy religii...
"Religion is hate, religion is fear, religion is war"