@seattle: jeśli jechał 50 km/h, a zakładam, że do znaku tyle tam wolno, to mając zielone dlaczego miałby jechać wolniej? Może w zakresie do 50 km/h jechać ile mu się wymarzy.
@Trevize: a będzie odpowiadał karnie za jechanie 50 km'h na ograniczeniu 50 km'h kiedy mu ktoś wtargnie na pasy jak w tym przypadku (ma zielone)? Chcącemu się krzywda nie dzieje, nie mam nic do rowerzystów, mogłaby tam wchodzić staruszka albo spacerowicz z psem. Za każdym razem w powyższych okolicznościach to oni by byli winni temu zdarzeniu i dobrze. Jak jest czerwone to się stoi.
W mieście się nie #!$%@?. Zbliżając się do przejścia ma obowiązek zwolnić, zachować ostrożność i obserwować otoczenie właśnie po to by zapobiec sytuacjom jak na filmie.
Kilka znalezisk niżej jest nagranie z potrącenia rowerzysty. Komentarze: zielone to nie pierwszeństwo, wjeżdża na przejazd bez patrzenia, powinien się zatrzymać, powinien zauważyć samochód, powinien przewidzieć, cmentarze są pełne rowerzystów którzy mieli pierwszeństwo itp. Kierowca nie ogranicza prędkości i wjeżdża na przejście na pełnej #!$%@? -
1) kierujący ma zielone, do tego jest to sygnalizator kierunkowy do jazdy na wprost czyli ma wolny "tor" jazdy - piesi mają czerwone 2) rowerem nie jezdzi sie po przejsciu dla pieszych
W mieście się nie #!$%@?. Zbliżając się do przejścia ma obowiązek zwolnić, zachować ostrożność i obserwować otoczenie właśnie po to by zapobiec sytuacjom jak na filmie.
@seattle: Czytam to zdanie i próbuję znaleźć w nim jakąkolwiek logikę. Przecież gdyby kierowca "zwolnił, zachował ostrożność i obserwował otoczenie" to do sytuacji też by doszło, bo sytuację spowodował rowerzysta, który złamał dwie elementarne zasady ruchu. Kierowca moim zdaniem zachował ostrożność, jeśli pomimo zielonego światła
@losiu20: i kolejny kierowca szeryf lubiacy chamowac metr przed ludzmi aby dawac nauczki prawidlowego zachowania na drodze zapominajac, ze sam stwarza zagrozenie.
Z tego co widze to jest przejscie dla pieszych,a nie przejazd dla rowerow.Czyli ten gosc potencjalnie powinien przed przejsciem zatrzymac sie i przeprowadzic ropwer.Powionien dostac mandat za takie cos.Pozatym dobrze ktos tu pisze ze rower nie powinien poruszac sie chodnikiem(chodnik od slowa: chodzic!),rower jest pojazdem i powinien poruszac sie na drodze razem z innymi pojazdami,albo po sciezce rowerowej.Czyli kolejny mandat.Ale oczewiscie policja tego nie widzi.A ile razy widzialem ludzi stoijacych i czekajacych
"Odpowiedzialny jedzie przepisową prędkością i przestrzega oznakowania poziomego na drodze..." buahahahahahahaaa... :-))))) -> jak taki debil może swoje lustrzane odbicie w ruchu krytykować.... :-)))))) (i jeszcze to pokazywać - pusta głowa)
@text: W tym wypadku rowerzysta nie miał prawa jechać chodnikiem, jechać po pasach (art. 26 i art. 33.6) i można mu jeszcze dowalić inne paragrafy, jak sprowadzenie niebezpieczeństwa w ruchu drogowym i narażenie innych osób na uszkodzenie ciała (art 86).
#!$%@?ąc od samej sytuacji (gdzie rowerzysta jest debilem i sprowadza zagrożenie na swoje dziecko): Jak w prawie wygląda jazda na chodniku rowerem z takim wózkiem? Wiem jedynie, że na chodniku można jeździć rowerem w trzech przypadkach: - Są złe warunki pogodowe - Chodnik ma co najmniej 2m szerokości i jest położony przy drodze, na której dopuszczalna prędkość > 50km/h - Rowerzysta jedzie z dzieckiem do 10 lat (z tym, że tu właśnie
Komentarze (203)
najstarsze
Kilka znalezisk niżej jest nagranie z potrącenia rowerzysty. Komentarze: zielone to nie pierwszeństwo, wjeżdża na przejazd bez patrzenia, powinien się zatrzymać, powinien zauważyć samochód, powinien przewidzieć, cmentarze są pełne rowerzystów którzy mieli pierwszeństwo itp.
Kierowca nie ogranicza prędkości i wjeżdża na przejście na pełnej #!$%@? -
1) kierujący ma zielone, do tego jest to sygnalizator kierunkowy do jazdy na wprost czyli ma wolny "tor" jazdy - piesi mają czerwone
2) rowerem nie jezdzi sie po przejsciu dla pieszych
@seattle: Czytam to zdanie i próbuję znaleźć w nim jakąkolwiek logikę. Przecież gdyby kierowca "zwolnił, zachował ostrożność i obserwował otoczenie" to do sytuacji też by doszło, bo sytuację spowodował rowerzysta, który złamał dwie elementarne zasady ruchu. Kierowca moim zdaniem zachował ostrożność, jeśli pomimo zielonego światła
A wypadki to kumulacja błędów często obu stron.
- Są złe warunki pogodowe
- Chodnik ma co najmniej 2m szerokości i jest położony przy drodze, na której dopuszczalna prędkość > 50km/h
- Rowerzysta jedzie z dzieckiem do 10 lat (z tym, że tu właśnie