Podejście do polskiej psychiatrii przypomina podejście do samych chorych - problem przemilczeć, zamieść pod dywan, a jak znów wypełza, to rzucić krótko: “zmobilizuj się”.

[M.....o]

Katastrofalnego obrazu dopełnia stosunek społeczeństwa do chorych psychicznie. Tu mamy prawdziwe perpetuum mobile. Choroby psychiczne często stają się tematem tabu, a sami chorzy ze swoimi problemami są lekceważeni przez najbliższych. W skrajnych przypadkach bywają też skazywani na ostracyzm. O ile choremu na nowotwór nikt nie powie “weź się w garść!”, to osobom, które doświadczają chorób psychicznych na własnym ciele i umyśle, skłonni jesteśmy powtarzać frazesy o tym, by przestały jojczeć, “każdemu jest

[M.....y]

@MagnitudeZero: to ludzie komuny. To komunizm jest prawdziwą chorobą psychiczną , którą Polska powinna masowo leczyć.

[m.....5]

@MagnitudeZero: Jedna rada od osoby która wychodzi z przegrywu i ciężkiej depresji:

Jeżeli te osoby nie potrafią okazać Ci wsparcia to #!$%@? ich ze swojego życia.
Nie warto na nich tracić czasu, serio, nie ważne czy to rodzice, dziadkowie czy siostra albo brat.

[Kargaroth]

Sami sobie jesteśmy winni takiego stanu rzeczy. Jako społeczeństwo.
Jak zwrócisz komuś na cokolwiek uwagę to spotkasz się tylko z wyzwiskami. Zwrócisz uwagę że ktoś rzuca peta na chodnik to Cię zwyzywa. Ludzie są względem siebie tak wrodzy że to przechodzi ludzkie pojęcie. My się odruchowo od małego uczymy nie interesować innymi. Powierzchowne gadki "hej, co tam u Ciebie?" i tyle.

Z rodziną też jest tragedia. Każdy obiadek, czy spotkanie to jest

[Szarozielony]

@Kargaroth dzięki. Nie ma jeszcze środka tygodnia a ja juz czuję potrzebę odreagować.

[Syntax]

@Kargaroth: Zgadzam się. Według mnie powinniśmy bardzo zainwestować w rozwój świadomości społecznej, zmiany mentalności.
Tak jak terapia ma przywracać nam spokój i równowagę, z drugiej strony jest niezdrowe społeczeństwo, z uśrednioną wizją, presją, brakiem poszanowania dla indywidualności. Tak jakby jeden czy drugi miał interes w tym, by wszyscy znaleźli się po środku krzywej gaussa, rozkładu "normalnego". Problem polega na tym, że to statystyka określa normę i tu pytanie, co było pierwsze,

[igimag_pl]

Już sam widok tego szpitala przyprawia o ciarki. Gdy pierwszy raz wkraczałam na jego teren, czułam się tak, jakbym wnikała do świata wykreowanego przez Edgara Allana Poe. Neogotyckie gmaszysko z czerwonej cegły odcinało się ostrymi krawędziami od sunących nisko, wieczornych, jesiennych chmur. Gołe kikuty drzew pozbawionych liści wyciągały szpony gałęzi ku niebu. No pięknie, gdybym była w nawrocie swojej depresji, usiadłabym na ławeczce i mimo panującego na dworze mrozu, napawałabym się tym

[rochudzki]

@igimag_pl fajnie napisałaś. Mogłabyś być pisarką.

[sqorvel]

@igimag_pl: No bo to jest faktycznie wiezienie, a nie szpital. W szpitalu ludzie sa z wlasnej woli, w wiezieniu pod przymusem.

[o.....k]

Idź pobiegaj, wyjdź do ludzi, kurła chłop jesteś czy baba?

[Zenek_]

@oruniak: Czasami się zastanawiam czy ma to związek związek z wyższym IQ mężczyzn, ale to głupota. Mam wrażenie, że osoby inteligentne mają świadomość ludzkiego spie*&olenia i tego, jak sku&*^iałe jest życie, i popadają w depresję.

[o.....k]

@Zenek_: chcesz mi powiedzieć, że mężczyźni w Polsce jako populacja są wyjątkowo inteligentni na tle Europy?

[Stivo75]

Weźcie się w garść, wyjdźcie do ludzi, pobiegać, na basen ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Kalafioroglowy]

@Stivo75 Tradycyjnie. ( ͡º ͜ʖ͡º)( ͡° ʖ̯ ͡°)

[Protector]

@Kalafioroglowy: #!$%@? falubazxD

[c.....5]

Pierwsze skojarzenie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[wyestymowany]

warto przestać udawać, że nie ma schizofrenii, depresji, chorób dwubiegunowych, bulimii, nie ma czegoś takiego jak podlegające pod zaburzenia psychiczne uzależnienia, nie ma wokoło ludzi z zespołem lęku napadowego

Kopać, żeby przynajmniej problem zaczął być zauważalny. Tacy ludzie mają uprawnienia do obsługi maszyn - w tym samochodów - zajmują decyzyjne stanowiska, być może uczą Wasze dzieci.

[wyestymowany]

@ZewPiwnicy: w odniesieniu do całości wypowiedzi nie rozumiem pytania, a w odniesieniu do cytowanego fragmentu nie ma dla mnie ono sensu; proszę o wyjaśnienie, a chętnie odpowiem

[HAL__9000]

@wyestymowany: Ale jacy ludzie? Ci, co udają, że nie ma tych chorób?

[M.....o]

I tyle w temacie. W Polsce tradycyjnie jak w lesie. Od lat, niezmiennie to samo.

[labilny]

@MagnitudeZero: chyba jak w chlewie obsranym gównem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[labilny]

Krótki survival guide bycia osobą chorą psychiczną w Polsce: jeżeli to możliwe to nie przyznawaj się absolutnie nikomu oprócz swojego lekarza psychiatry, że jesteś chory - absolutnie nic dobrego Cię nie spotka z tego tytułu, wyłącznie ostracyzm, odrzucenie lub w najlepszym razie lekceważenie. Szukaj dobrego lekarza do skutku - tj. myślącego, słuchającego praktyka. Nie łudź się, że prochy albo pobyt w szpitalu Cię wyleczą - jesteś z tym do końca życia. Na

[P.....z]

@labilny: > zorganizuj sobie życie tak, żeby nie mieć czasu na chorowanie
To jest tylko inna forma powodzenia "wyjdź do ludzi zacznij biegać". Są choroby, które na to po prostu nie pozwolą

[j.....k]

@labilny: ten komentarz jest przerażający, nie daje żadnej nadziei. Pozostaje tylko czekać aż w przyszłości w końcu przyjdzie odwaga i będzie można ze spokojem się #!$%@?ć, bo nie wyobrażam sobie tkwić do końca życia w takiej #!$%@?, godzić się z tym też nie zamierzam

[D.....o]

Wiecie kto za to opowiada? WY POLACZKI. Wy, co nienawidzicie każdego kto ośmiela się żyć inaczej w tym cebulandzie, kto choć odrobinę wystawia nos ponad Waszą żałosną, robaczaną egzystencję. Wy co za 200 zł podwyżki w pracy #!$%@?ście do szefa własną matkę. Za awans utopilibyście w łyżce każdego, byle tylko nie miał lepiej do Was. Ambitnych, z wizją, z pasjami i celami, z planami na ciekawe życie ciągnięcie tylko na dół. Byle

[geringxes]

@DonVincento: a) Mam sąsiada schizofrenika. Inni sąsiedzi pilnują żeby nie działa mu się krzywda. Dbają o to żeby był informowany o wszelkich zmianach w prawie, które go dotyczą. Pomagają mu prowadzić gospodarstwo domowe. Trwa to z tego co wiem już od kilkunastu lat. b) Mój syn ma w szkole fantastycznych nauczycieli. Szanuję ich i im ufam. Na uśmiech odpowiadają uśmiechem a mój Młody ich uwielbia. c) Zdarzyło mi się ostatnio jeździć

[RandomizeUsr0]

zalejecie zawiścią, jadem, zaściankowością

@DonVincento: piszesz jakbyś był ponad tym. Z twojej wypowiedzi leje się zawiść, jad i zaściankowość. Oprócz tego brak szacunku i mizantropia. Pożyjesz trochę dłużej to zobaczysz jak cię życie wyrucha i zrewidujesz poglądy. Nie miej co do tego złudzeń.

[zmudeg]

ugryzę inną nature problemu. Miesięczny koszt terapii indywidualnej to 400-500 zł i mało kogoś na to stać (wizyty co tydzień). Psychologa na nfz to się nie dostaje bo problem depresji jest ogromny.

[M.....o]

@zmudeg: Na samą psychoterapię na NFZ czeka się aż 3 miesiące co jest po prostu okrutne. Dzisiaj się czuję na siłach żeby wyjść z domu ale nie daję gwarancji, że 13 czerwca 2018 też będę się czuł. Na 99% nie będę. Dlatego nie podjąłem jeszcze terapii ( ͡° ʖ̯ ͡°) W sumie jakby wykop + gry nie odciągały moich myśli, to bym się już dawno #!$%@?ł. Polaku

[jamuzyk]

@MagnitudeZero: tyle sie czeka, fakt, ale zapiszesz sie i czekasz. W miedzyczasie mozesz sie zglosic do centrum kryzysowego.

Swoja droga jak ja od rodzinnego bralem skierowanie to mnie spytala jak silna mam depresje bo musi wpisac. Autodiagnoza kazalem jej samej okreslic na podstawie tego, ze na stacji metra chcialem pod nie wejsc. Wyszlo srednia ☺

[nowywinternetach]

Jedyna szansa na szybkie leczenie, to próba samobójcza i przymusowe leczenie po zawezwaniu służb. W innym wypadku zarabiaj i czekaj na wizytę co kilka miesięcy biorąc leki które niekoniecznie mogą zadziałać dobrze. Jak nie zadziałają to kasa w błoto, bo leki już wykupione, a Ty na L4 z dziwnymi objawami i pracodawca też z byka na Ciebie że leń, bo paluszek i główka to do pracy wymówka. A w silnej depresji pracować,

[Jankino]

Smutne jest to, że osoby zazwyczaj pokazujące, że są wesołe i szczęśliwe często tak naprawdę w środku są nieszczęśliwe. Parę dni temu z mojej wioski prezenter radiowy, który był niezłym śmieszkiem popełnił samobójstwo ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[widmo82]

Na bezplatną pomoc psychiatry mogą liczyć bezrobotni i alkoholicy. Pracujący za głodowe pensje nie mogą się umówić na wizytę... bo pracują kiedy "darmowa" służba zdrowia oferuje możliwość zapisów. Zwykle zaczyna się od zwykłej frustracji płytkiej depresji, kończy samobójstwem i to często rodzica.

[srogie_ciasteczko]

@widmo82 bez przesady, ja mogę się umówić w małej wiosce zarówno w tygodniu, jak i w sobotę. Problem tylko w jakości tych wizyt. Parę pytań, recepta.

[widmo82]

@adam2a nie czytasz że zrozumiem. Ktoś pracuje w godzinach w których lekarze przyjmują i ciężko wyrwać im się systematycznie na wizyty. Boją się że pracodawca zwietrzy co się dzieje lub wogole nie pozwala opuszczać miejsce pracy i bez całego dnia wolnego na godzinna wizytę, nie ma szans. Prywatne wizyty po 100-200zl przy pensji ok 2000zl są sporym obciążeniem.

[hipotrofia]

Byłam dzisiaj na wizycie u mojej psychiatry i poprosiłam o skierowanie na terapię u psychologa. Spytałam czy może poleca kogoś. Powiedziała, że najlepiej będzie, jak zacznę zarabiać dobrą kasę i pójdę prywatnie. ¯\_(ツ)_/¯

[hipotrofia]

@Alkreni: nie potrzebuję pocieszenia

[b.....h]

@srogie_ciasteczko: a rodzinnemu nie mów, że masz hemoroidy, bo jak zostaniesz prezydentem, to będziesz znany jako prezydent guz dupny

[niochland]

mam znajomego, który kiedyś chodził do psychologów i psychiatrów i opowiadał, że większość wizyt możnaby streścić w radach typu

- weź się w garść!

- wyjdź do ludzi!

- uwierz w siebie!

normalnie gorzej niż #rozwojosobistyznormikami

[LajfIsBjutiful]

@niochland: potwierdzam xD

[Kinkostfur]

@niochland: U mnie dała leki, które mocno pogorszyly moj stan. Na wizycie kontrolnej stwierdziła, że działają, bo żartuje. Na poprzedniej osmieszala mnie jak mogla i była złośliwa, nic dziwnego, że nie smieszkowalam. A pomoglo odstawienie lekow i to, że chlopak, który mnie do niej wysylal i kazał je brac mimo, że widział jak działają przestał sie nade mną znecac psychicznie. Sam rzecz jasna nie poszedł ani razu.

[kalafi0r]

Zastanawiam się jak w takim razie pomóc osobie chorej na depresje, jak do niej podejść, jak ją wyczuć. Bo póki co to rzucacie tu tylko tekstami CZEGO NIE MÓWIĆ i tak się szczerze zastanawiam co w takim razie mówić takiej osobie, jak jej pomóc? Załóżmy, że widzimy, że kogoś trawi depra i ten ktoś ma takiego doła że nie chce słyszeć nawet o rozmowie ze specjalistą, jak do niej dotrzeć? Pozdrawiam.

[srogie_ciasteczko]

@kalafi0r odezwać się od czasu do czasu, żeby wiedziała, że kogoś obchodzi. Zaprosić gdzieś, jeśli chcesz, oczywiście niczego nie rób na siłę, ani nie bądź natrętny. Nie bądź też wścibski, po prostu bądź kolegą, na którego można liczyć. A jeśli nie można na Ciebie liczyć, to nie marnuj jej czasu i nie udawaj przyjaciela, żeby nagle zniknąć bez powodu. Raczej nie próbuj dawać rad, jak ma sobie poradzić z problemami, których Ty

[jamuzyk]

@kalafi0r: mi duzo dala kolezanka z pracy ktora przyjechala spedzic ze mna czas jak napisalem, ze siedze sam w barze bo musialem do ludzi. Od razu wiedziala, ze cos jest nie tak. I ciagle byla kolo mnie, sluchala moich zali, dawala do zrozumienia, ze jestem duzo wart. No i ogolnie byla.

[baranowb]

Przy przyjeciu pacjentow, w karetkach wymuszaja podpisanie papierow, ktore oddaja wladze nad pacjentem w rece lekarzy. Zero kontaktu z rodzina, brak mozliwosci negowania leczenia/procedor. Policja tego broni.

[HalTrout]

Kogo się nie zapytasz, psychiatrów, leśników, dorożkarzy... tak źle to panie od wojny nie było. I tylko linuxiarze co roku mają rok linuxa

[JerryKan]

Gówno wszystko wszystkich obchodzi, póki ich samych to nie spotka.

[M.....o]

@AerandirNarsil: Jakie to prawdziwe. Nie mamy przed sobą przyszłości ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[Wouxus]

I właśnie przez to będzie coraz więcej ataków nożowników.