Braciak miał taki i cholernie mu go zazdrościłem, ja katowałem QuickShot II Turbo najczęsciej, w pewnym momencie miałem całą reklamówkę joysticków (sprawnych bądź nie) wśród których miałem QuickJoy Megastar którego wersję działającą pod usb chętnie bym przygarnął teraz.
Uuu, grało się. ( ͡°͜ʖ͡°) Przeważnie zajeżdżaliśmy z bratem maks w pół roku, ale plusem było to że zawsze można było zatrzymać stary egzemplarz na części zamienne i jakoś się poratować.
Były dwa modele na stykach/blaszkach i na gumkach ;) Te na gumkach znosiły każde możliwe katowanie, te na stykach (jak i inne modele tego typu) przy większych emocjach poddawany się szybko.
Jak można było nie podać najważniejszej właściwości tego joya: tam nie było trzaskających mikrostyków, tam nie było wiecznie psujących się blach - tam były cichuteńkie GUMY!
Komentarze (14)
najlepsze
źródło: comment_oLyqF4j0HGiXwbNMtHKtKStHwGLNXDfE.jpg
Pobierzźródło: comment_SXZsPMokolB7ZjLwmZ8EM99bopr460Jh.jpg
Pobierz