Z tym angielskim humorem jest tak samo jak z Panem Tadeuszem. Aby go zrozumieć, trzeba być anglikiem, tak jak aby zrozumieć PT trzeba być Polakiem. Albo czasy nie te, albo mój wiek. No nie śmieszne.
@Makabrator: Poczucie humoru jest tylko jednym z wymów do znalezienia drugiego dna, i byciu nim rozbawionym. Jeśli nie masz reszty wymienionych poprzednio przeze mnie predyspozycji, to nic Ci nie da wskazanie przez kogoś innego drugiego dna, bo cała zabawa polega na tym by samemu je odkryć.
To tak jakby jakiejś pani tłumaczyć kawał o blondynce. Jeśli sama nie rozumie kawału, to znak, że ma umysł
@Makabrator: Bo skecze Monty Pythona to nie dowcipy, oczywiste dla wszystkich (prawie), ale satyra. O ile dowcip jest dla jednego śmieszny, a dla drugiego nie, mimo że obydwaj zrozumieli zamysł dowcipu, o tyle satyra jest już gatunkiem wymagającym (o wymogach pisałem wcześniej), nie dla wszystkich..
Żeby nie być gołosłownym, to w powyższym skeczu zostały ośmieszone relacje menadżer-pracownik, ich motywacje i działania, a i nawet dostało się oczekiwaniom klientów od firmy (cegły).
Komentarze (6)
najlepsze
Albo czasy nie te, albo mój wiek. No nie śmieszne.
@Makabrator: Poczucie humoru jest tylko jednym z wymów do znalezienia drugiego dna, i byciu nim rozbawionym. Jeśli nie masz reszty wymienionych poprzednio przeze mnie predyspozycji, to nic Ci nie da wskazanie przez kogoś innego drugiego dna, bo cała zabawa polega na tym by samemu je odkryć.
To tak jakby jakiejś pani tłumaczyć kawał o blondynce. Jeśli sama nie rozumie kawału, to znak, że ma umysł
Żeby nie być gołosłownym, to w powyższym skeczu zostały ośmieszone relacje menadżer-pracownik, ich motywacje i działania, a i nawet dostało się oczekiwaniom klientów od firmy (cegły).