Ciężkie czasy dla polskich spółek IT. Jedna rzecz im szczególnie doskwiera
Czyli płacze onet, płacze comarch, płacze asseco że ludziom trzeba płacić!
gundis24 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 358
Czyli płacze onet, płacze comarch, płacze asseco że ludziom trzeba płacić!
gundis24 z
Komentarze (358)
najlepsze
Nawet startupy czy średnie przedsiębiorstwa działające normalnie na rynku nie mają takich problemów (jeżeli rzuci się okiem na ich oferty i widełki wynagrodzeń)
W startupach nie ma ogromnej choinki zarządzania i są ludzie, którzy trochę lepiej się znają. W takim biznesie ryzyko upadku jest duże, więc starają się pilnować przed ludźmi po znajomości.
Jeden z dyrektorów ważnego ośrodka IT, kiedyś mówił o potrzebnie zatrudnienia javowców, ale jak
@spluczka: no bo one tak działają. Do klienta "paaanie to drogie rzeczy, na zachodzie z 8000 € trzeba płacić fachowcowi, a u nas będzie troszkę taniej!" a do pracowników "róbcie róbcie, cieszcie się że jest staż, będziecie mieli do CV", i tak lawirują pomiędzy tymi dwoma światami, dymając jednych i drugich.
Ja: "Jakie sa widelki na to stanowisko?"
Rekruterka: "Nie mamy czegos takiego jak widelki, wszystko zalezy od umiejetnosci kandydata"
Ja: "Zawsze sa jakies widelki, prosze mi podac jakie, bo nie wiem czy jest sens zebysmy kontynuowali ta rozmowe"
R: "Zapewniam pana, ze w naszej firmie nie posiadamy widelek, wszystko zalezy od
To, że w jego firmie zarabia i pracuje się gorzej niż w przeciętnej firmie z EU czy nawet z Ukrainy, która ma filię w PL i przez to jest raczej mało atrakcyjna to raczej nie problem wolnego rynku. Np Szwedzkie i Duńskie firmy mają chyba najlepsze podejście do pracowników IT na
@Bezzalogowy: Studenci albo ludzie świeżo po studiach. Jak się nie ma doświadczenia, to nie ma wyjścia - trzeba je łapać choćby nawet i w takich kołchozach. Byle żeby w nich za długo nie siedzieć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jaka proporcja miedzy studentami i ukraińcami jest najefektywniejsza ( ͡° ͜ʖ ͡°)