Pisma urzędowe są tak skomplikowane, że nawet sądy mają dość i uchylają...

Pisma urzędowe od zawsze były pisane niezrozumiałym językiem. Mało kto się tym jednak przejmował, bo wszyscy uznawali, że tak już ma być i koniec. Dokument ma być niezrozumiały i najwidoczniej jego immanentnym atrybutem jest abstrakcyjność. Sprawy musiały pójść zdecydowanie za daleko,...

[lewoprawo]

Ja pamiętam, jak pamiętam jak pracując w korpo musiałem wyjaśnić jakąś problematyczną kwestię urzędowi. Napisałem pismo merytorycznie, ale "po ludzku", powołując się na kilka przepisów. Poszedłem skonsultować z prawnikiem, a on mi kazał wszystko przerobić. Niczego nie pisać wprost, nic nie wyjaśniać, wklejać cały paragrafy urzędowego tekstu z ustaw. Im więcej tego bełkotu, tym lepiej, mniejsza szansa że coś przeoczę i trudniej będzie im się do tego przyczepić.
Z 1 str. treściwej

[wertyk]

Taki ich immanentny atrybut :-)

[Dezeus]

hmm czytam niektóre posty i widzę że niektórzy nie rozumieją że urzędnik chroni także własną d. Przykład: Jeżeli w wydanej decyzji nie znajdzie się:

oznaczenie organu administracji publicznej,
datę wydania,
oznaczenie strony lub stron,
powołanie podstawy prawnej,

[Dezynwoltura]

Patent znany od wieków, kiedyś trzymano za ryja wiernych i pospólstwo przemawiając łaciną dzisiaj bełkotem urzędniczym.

[shazza]

Jestem urzędnikiem od 11 lat. Niby staram się pisać językiem zrozumiałym dla każdego, ale... Raz w życiu napisałem pismo tak, żeby bez masy ustaw w ręku nikt się w tym nie połapał. Specjalnie! Na złość!

Facet (prawdopodobnie niezupełnie normalny) napisał do mnie, czemu jakieś tam dokumenty zniknęły z urzędu, była masa insynuacji, że korupcja na pewno, że nieodpowiedzialni urzędnicy, że komuna rządzi itp. Z trzech pism, które "zniknęły", 2 były cały czas

[K.....u]

@shazza: Nie masz się czym chwalić. Ty nie jesteś od "zagotowywania się". To, że koleś zachował się nieracjonalnie, nie usprawiedliwia Twojego niepanowania nad sobą.

[K.....u]

@shazza: Nie unoś się niepotrzebnie. Pewnie nie znamy całej sytuacji i możliwe, że masz swoje racje.

[Stivo75]

I tu jest corpus delicti!
Nie jeden jurysta o tym mówił że paremie są mało zrozumiałe sam je głosząc przed powodem. Czasami jednak trzeba używać takie słownictwa aby podnieść w powadze wokandę. Ułożenie stosunku prawnego wymaga znajomości właściwości i to jest największym problemem dla zwykłych ludzi. Pisma mogą a wręcz muszą być pisane takim językiem.

George Bernard Shaw powiedział kiedyś "Dużo łatwiej jest napisać dobrą sztukę niż ustanowić dobre prawo" ( ͡

[revolution]

@Stivo75: zajebiscie napisane hah

[b.....n]

Ja tam nigdy nie miałem problemu z rozumieniem pism urzędowych i treści przepisów. Brzmią poważnie i zazwyczaj konkretnie. Wolę czytać coś takiego bardziej, niż przepełnione jakimiś emocjonalnymi albo prostackimi zwrotami popłuczyny tworzone przez pseudodziennikarzy albo modnych blogerów,przy których czytaniu ma się wrażenie, że autor z założenia wychodzi, że jego odbiorcą jest ktoś bardzo prosty i ciemny.

[LDevil]

A może trzeba zmienić coś w systemie edukacji skoro spora część obywateli nie opanowała sztuki czytania ze zrozumieniem?

[t.....n]

@LDevil: Zagmatwane pisma urzędnicze świadczą o braku edukacji właśnie. Zamiast pisać kilomtry niezrozumiałych treści można by było napisać np:

Pani Kowalska,
Informujemy, że do 10 lutego 2018 roku musi pani zapłacić XX zł tytułem podatku od YY. Może pani ubiegać się o zwolnie z opłaty jeśli:
-posiada pani bordo na wypoku