1 ml roztworu wodnego zawiera 0,1 mg, 0,25 mg lub 0,5 mg chlorowodorku oksymetazoliny.
Nie bierz tego. Poczytaj o uzależnieni od Xylomeazolinu. A jak już musisz, w aptece jest Xylometazolin niebieski, dokladnie to samo co Navisin, tylko kosztuje 5,40 na nie 20pln.
@Brother_of_Steel: Łatwo sobie z tego zrobić cukierki jak masz ostre przeziębienie i nie znasz skutków ubocznych. Dlatego lepiej ostrzegać ludzi zanim zrobią sobie bez sensu kuku. Ja sobie zrobiłem kiedyś. Odstawianie tego jest paskudne, bo krótko mówiąc dusisz się przez jakiś czas. Później używałem, ale już zgodnie z instrukcją z ulotki ;)
@ProGrower: To nie zawsze jest taka prosta matematyka. Równie dobrze można zmniejszyć opakowanie do 90% obecnego stanu i wyjdzie na to samo z szybkością kupna nowej porcji, jednocześnie oszczędzając na tych właśnie 1/10 marnowanych.
Nie wydaje mi się żeby opakowanie zostawiające resztki było aż takim celowym zagraniem w imię zysków, jeżeli już, to po prostu koszty zrobienia lepszego opakowania i dawkowania produktu, nie były warte kombinowania i jest to strata, na
@p0lybius: To tak nie działa - psychologia. Zmniejszenie opakowania przy tej samej cenie - oszustwo! Drożej! itd. A takie subtelne zmiany by klient marnował wiecej - nic ich nie kosztują, klient zadowolony i wydaje więcej. Plan doskonały.
I tak - opakowania są w 100% IDEALNIE projektowane, tma się wydaje miliony na to. Trzeba być naiwnym by mysleć że cokolwiek jest pozostawione samo sobie i "niby błędom" czy niedoróbkom - wszystko jest
Pracuje w branży opakowaniowej od wielu lat. Kwestia tzw. straty wewnętrznej zawszę wzbudza wiele emocji. Każde opakowanie (z pompką bądź bez) czy to lek, czy kosmetyk ma wkalkulowaną stratę na produkcie. Średnia rynkowa to między 5-7% choć zdarza się nawet do 30%. Nie jest to żaden wałek czy konspiracja a ograniczenia technologiczne i niewiele da się z tym zrobić. Rurka zazwyczaj jest docinana w odwrócone V aby zminimalizować ryzyko przytkania dnem opakowania,
@Cin: Niestety rozpylacze raczej nie działają w odwrotnej pozycji. Są na to inne sposoby ale to rozwiązania zawsze droższe niż opakowania klasyczne a klienci raczej nie chca za to płacić w cenie produktu. Pytanie co warte więcej, kilka ml produktu czy bardziej zaawansowane opakowanie.
@NiezadowolonyKlient powiem Ci że tez ich używam i zawsze jak juz nie da sie nacisnac to wyrywam gorna czesc i leje sobie do nosa. I faktycznie to jest chamstwo! Bo polowe co sobie staram wlac do nosa, wylewa sie...
To samo robią w kosmetykach i perfumach - przyjrzyjcie się. Druga sprawa to uzależnienie od Xylometazolinu - znam osobę, która nieświadomie uzależniła się od tego syfu i teraz musi używać co chwilę bo inaczej ma taki katar, że nie może rozmawiać.
@krave: Można spróbować podmienić tej osobie zawartość, np. na sól fizjologiczną, dodać coś gorzkiego, żeby podobnie "smakowało". Ciekaw jestem efektów takiego eksperymentu.
To samo jest w kropelkach NASIC, tez rurki daja za krótkie. A do tego, żeby nie przelewać z butelki do butelki ostatnio usunęli zakręcaną końcówkę. Teraz nie da się odkręcić i możesz tylko patrzeć jak 10% zostaje w buteleczce. Zajebiste zagrywki kochanych firm farmaceutycznych.
@Fuel: Hm. Można próbować walczyć ustawowo z problemem, albo po prostu zaakceptować wadę takiego opakowania i jak się "kończy" to rozciąć, psiknąć ostatni raz i wyrzucić. W puszce też zostaje trochę coli na dnie. W kartoniku przecieru masz to samo. Nawet korektora nie da się zużyć do końca bez psucia opakowania. No trudno...
Komentarze (103)
najlepsze
Nie bierz tego. Poczytaj o uzależnieni od Xylomeazolinu. A jak już musisz, w aptece jest Xylometazolin niebieski, dokladnie to samo co Navisin, tylko kosztuje 5,40 na nie 20pln.
Łatwo sobie z tego zrobić cukierki jak masz ostre przeziębienie i nie znasz skutków ubocznych. Dlatego lepiej ostrzegać ludzi zanim zrobią sobie bez sensu kuku. Ja sobie zrobiłem kiedyś. Odstawianie tego jest paskudne, bo krótko mówiąc dusisz się przez jakiś czas. Później używałem, ale już zgodnie z instrukcją z ulotki ;)
Nie wydaje mi się żeby opakowanie zostawiające resztki było aż takim celowym zagraniem w imię zysków, jeżeli już, to po prostu koszty zrobienia lepszego opakowania i dawkowania produktu, nie były warte kombinowania i jest to strata, na
I tak - opakowania są w 100% IDEALNIE projektowane, tma się wydaje miliony na to. Trzeba być naiwnym by mysleć że cokolwiek jest pozostawione samo sobie i "niby błędom" czy niedoróbkom - wszystko jest
Rurka zazwyczaj jest docinana w odwrócone V aby zminimalizować ryzyko przytkania dnem opakowania,
@sperczil: technologiczne też ale bardziej 'ograniczenia techniczne'
techniczne - potrzeba cięcia rurki w stożek
technologiczne - tolerancja cięcia
Druga sprawa to uzależnienie od Xylometazolinu - znam osobę, która nieświadomie uzależniła się od tego syfu i teraz musi używać co chwilę bo inaczej ma taki katar, że nie może rozmawiać.
a co to za oszukańcza firma i preparat?