Ale żałosne dzwony xD to jest dramat. Coś poszło nie tak przy szkoleniu; kazali się uczyć pierdół jak wielkość tablicy rejestracyjnej zamiast faktycznie sprawdzać czy dany cep w ogóle nadaje się do prowadzenia samochodu.
Z moich obserwacji wynika, że ludzie bardzo się przyzwyczaili do wyprzedzania i wymijania samochodów które stoją, zwalniają lub jadą po prostu wolniej niż jaśniepan. Za bardzo się wszystkim spieszy, a zwalnianie jest dla mięczaków. Szkoda hamulców. Szkoda słów. ( ͡°ʖ̯͡°)
@moonlisa: jeżeli ktoś zjeżdża z drogi w lewo to powinien zadbać o przede wszystkim o swoje bezpieczeństwo i upewnić się, że wszyscy co jechali za nim również się zatrzymali w celu ustąpienia mu pierwszeństwa. Tego się uczy w pierwszych 5 godzinach nauki jazdy, a mimo tego nikt się do tego nie stosuje, bo przecież 99% kierowców w takich przypadkach nie wyprzedza.
@moonlisa: Tak się zastanawiałem czy będzie wielka dyskusja i w tym wątku. Dotąd nie było, ale jakiś geniusz się musiał znaleźć. W tej kompilacji oba filmiki były ewidentną winą skręcających w lewo.
Samochód z 3:42 ma klakson tam gdzie normalne auta mają hamulec.
A o kierowcy z 1:00 trzeba powiedzieć, że najpierw popełnił ogromny błąd omijając przed przejściem, ale później jednak nie spanikował i uratował sytuację. Gdyby nie odbił w prawo to byłby dramat (któremu niestety sam byłby winny).
2:07 czyja wina? bo w sumie skręcający w lewo sygnalizował, ale powinien sie upewnić czy może skręcić na posesję. Bo Corsinio miał prawo wyprzedzić przerywana linia i chyba nie było tam zakazu wyprzedzania. Jak to jest.?
Idiotyczne zachowanie gościa od 1:10. Ja przy 1:13 z reguły już bym hamował i włączał awaryjne jednocześnie uważnie obserwując lusterko wsteczne, a ten jedzie w najlepsze i mocno daje po hamulcach przy 1:18... Potem zdziwienie, że ktoś mu wjechał w dupę. No dramat.
Komentarze (201)
najlepsze
A o kierowcy z 1:00 trzeba powiedzieć, że najpierw popełnił ogromny błąd omijając przed przejściem, ale później jednak nie spanikował i uratował sytuację. Gdyby nie odbił w prawo to byłby dramat (któremu niestety sam byłby winny).
Tutaj wyprzedzający wyprzedzał POPRAWNIE. W artykule natomiast mowa o wyprzedzanie w miejscu gdzie nie było to dozwolone.
@wojtas_mks: Dokładnie, minimum to sygnalizowanie tym z tyłu że coś się dzieje, chociażby delikatnie wciskająć hamulec żeby stopy się zapaliły.