Duża niemiecka firma, wymagane 2 j. obce, oferuje w Trójmieście pracę za 2,2 tys
Jesteśmy "Bangladeszem Europy" pod względem zarobków za wykonywaną pracę. Po 13 latach spędzonych w UE nasze płace są na tyle niskie, by nadal traktować nas jak tanią siłę roboczą.
Zdejm_Kapelusz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 199
- Odpowiedz
Komentarze (199)
najlepsze
Podsumowując - jak najbardziej jestem w stanie uwierzyć w to
Dzisiaj mówią wam że jak wyhamuje imigracja Ukraińców, to wreszcie zarobki będą lepsze.
Za 5 kolejnych lat zaczniecie mówić, że jak zastąpią nas roboty to praca będzie lżejsza i lepiej płatna.
1. Poniedziałek - większość przyłazi spóźniona bo korki, bo dzieci, bo sraczka. Nic nie załatwisz - bo poniedziałek.
2. Wtorek - coś tam zaczyna trybić, wchodzą na obroty i od późnego popołudnia coś już można dogadać w przerwach między meetingami, które trwają zazwyczaj po 2, 3h.
3. Środa - trybi do lunchu, potem meetingi i dupa. W sumie najwięcej można załatwić.
4. Czwartek - przestaje trybić, zwolnienie. Ostatnie meetingi i generalnie przygotowania do piątku. Tzw. mały weekend.
Dlaczego Polacy, uważani za pracowity naród, są w czarnej dupie jeżeli chodzi o gospodarkę, zarobki?
Bo taka Francja, Belgia czy Holandia wie, że aby zarobić, niekoniecznie trzeba się narobić i że złoża, potężne korporacje itp. przynoszą zyski, a nie ciężka, mrówcza praca. EOT.
Komentarz usunięty przez moderatora