Zielone światło to nie pierwszeństwo!
...- Sąd orzekł jednak, że winnym wypadku był rowerzysta, mimo że jechał na zielonym świetle. Kluczowy okazał się fakt, że rowerzysta nie przeprowadzał roweru po pasach, tylko wjechał na nie na kołach. Tym samym włączał się do ruchu, zjeżdżając z chodnika na jezdnię"
smartswiat-com z- #
- #
- #
- #
- 143
Komentarze (143)
najlepsze
"kodeksu ruchu drogowego" - obecnie nie ma czegoś takiego. Jest ustawa prawo o ruchu drogowym.
"Jak tłumaczy Interii Marcin Kukawka ze szkoły jazdy High, zielone światło daje jedynie uprawnienie do wjazdu na skrzyżowanie. Nic więcej." - Art.5.p.3 prawa o ruchu drogowym. Światła regulują pierwszeństwo przejazdu. PIERWSZEŃSTWO. To nie tylko uprawnienie do wjazdu na skrzyżowanie.
"Nagle uderzył w go tramwaj, który również, jak się później okazało, miał zielone światło.
Kodeks drogowy to nazwa potoczna. Nie ma żadnego błędu z jej użycia zwłaszcza, że prawo drogowe dla jego uczestników regulują (przynajmniej) dwa akty prawne i ich wymienienie z pełnej nazwy byłoby kłopotliwe. Czepiasz się tu bezpodstawnie.
już nazwa wskazuje, że nie jest to przejazd dla rowerzystów
Rowerzyści nie jeździliby ani po chodnikach ani po ulicach gdyby mieli własne drogi, poprawnie i bezpiecznie zbudowane. Wybór chodnika najczęściej jest spowodowany obawą o bezpieczeństwo. Polecam przyjrzeć się rozwiązaniu dróg rowerowych w Berlinie - to powinien być wzór do naśladowania.
Dokładnie taka sama jak rowerzysty. I dlatego piesi mają chodniki. A rowerzyści nie mają dróg.
Pojedynczy przykład sprzed dwóch lat. A ja ci podałem pełną, roczną statystykę.
Matematykę w szkole miałeś? Kiedy uśmiercisz więcej ludzi: pozwalając jeździć rowerzystom po chodnikach (oczywiście pod pewnymi warunkami i do czasu wybudowania DDR) czy zmuszając do jazdy po ulicy?
Ja tak robię tylko na drogach, gdzie jest duże natężenie ruchu.
Szczerze, szlag by mnie chyba trafił gdybym miał za każdym razem schodzić z roweru jeżeli zdaję sobie sprawę z tego, że nic nie jedzie z obu stron.
Ot co, nawet chodzić trzeba umieć. :)
Jeżeli w ustawie byłoby słowo "pierwszeństwo" tak samo by
@janekplaskacz: i to jest podstawowa zasada w ruchu drogowym, która w zasadzie wyjaśnia wszystkie problemy z tego artykułu. Tylko jakoś mało kto ją kojarzy,
Znaczy uznać, że kierowca, o ile nie zachowuje się podejrzanie, zna przepisy? Bo o tym mówi
Ale po pierwsze, interesuje mnie to, jak wyglądała ta konkretna sprawa sądowa. Bo jestem w stanie sobie wyobrazić scenariusz, gdzie wyrok zakończył się apelacją, bo kierowca przez przejazd na czerwonym przejechałby rowerzystę nawet, gdyby przeprowadzał rower po pasach. Na razie możemy wróżyć z fusów na podstawie wypowiedzi niezbyt rzetelnego gościa, skoro nie pamięta przepisu o tym, że sygnalizator świetlny ustala pierwszeństwo przejazdu.
A
Ale nawet ci przejeżdżający przez przejazdy
A tak w ogóle to moim zdaniem pierwszeństwo dla rowerzystów jest głupotą, bo powoduje tylko, że czują się nieśmiertelni, a nie są.
@OdkrytaOpcjaRosyjska: Ale stwarza największe zagrożenie, więc twój poroniony pomysł ze spowalniaczami najbardziej pasuje do kierowców wg. twojej logiki. Utrudnianie ruchu komukolwiek to nie rozwiązanie problemu.