To już koniec Ubera w Polsce. Nowe prawo nie pozostawia wątpliwości

Projekt ustawy o przewoźnikach to koniec nie tylko Ubera, ale być może i Bla Bla Car. Janusze taxi wygrali.

- #
- #
- #
- 330
Projekt ustawy o przewoźnikach to koniec nie tylko Ubera, ale być może i Bla Bla Car. Janusze taxi wygrali.
Komentarze (330)
najlepsze
A Uber i Blablacar to na pewno nie 40% rynku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@jozwa-maryn: Proste: państwo też musi na tym zarobić. Licencja nie jest za darmo.
A Polskie państwo w ogóle ma tendencje do tego by kontrolować centralnie wszystko co się w nim dzieje. Zresztą Polakom to zasadniczo pasuje. Nie mówię że wszystkim ale w ogólności tak.
Cóż prawdę powiedziawszy wszystko się nie zmieni dopóki w Polsce rządzą obecni 50- 60 latkowie, którzy nie znają prawdziwej gospodarczej wolności.
Dziwnie to wygląda ale wygląda na to, że komuchy dominują ogólnie w krajach rozwiniętych :/
@nety: Dlaczego mają wszyscy jeździć po tych samych stawkach? Co za paranoja... Tym tokiem myślenia nakażmy marketom i sklepom wystawiać towar za taką samą cenę. Po #!$%@? nam konkurencja, niech wszyscy sprzedają za taką samą cenę..
"będzie zakazany bo #!$%@? lokalny rynek" - #!$%@? rynek??? Skoro jeżdżą to chyba im się to opłaca tak? Komuś się nie podoba to niech
@nety: No właśnie: czemu kierowca ubera płaci podatek na zasadach ogólnych, a złotówa może rozliczać się ryczałtem?
Źródło: bankier.pl XDDD ciekawe czy bankier wie XD
To, że jedna strona przedstawiła taki pomysł na rozwiązanie nie świadczy, że takie zmiany zostaną wprowadzone. Równie dobrze, mogliby pójśćw przeciwnym kierunku, zgodnie z pomysłem Morawieckiego i Gowina. Wygląda na to, żę zadecyduje to, której stronie bardziej uda przekonać się prezesa...
1) To jest dramat k... że w XXI wieku gdzie jest GPS, gdzie lada chwila wchodza autonomiczne samochody, tak trywialna usługa jak przewiezienie osoby z punktu A do B musi być przedmiotem jakiejś "licencji".
Do ukrócenia patologii wystarczyło by wprowadzić najprostszy przepis w rodzaju: "przy przewozie osób cennik jest udostępniany pasażerowi przed kursem, cena jest ustalana i opłacana z góry" i robić kontrole i dojebywać wysokie kary
Niby czemu? Ta licencja kosztuje jakieś dziesiątki tysięcy złotych czy co? Załóżmy dla dobra argumentu że koszt licencji jest pomijalny dla wyrabiającego ją sobie. Jak to niby ma zmienić sytuację obecnie jezdżących na uberze?
@Kaneczai: mnóstwo złotów jeździ po mieście z GPS, więc egzamin z topo to jakaś ściema.