Wojny parkingowe. Albo będzie wygodnie, albo tanio
Problemy z parkowaniem to codzienność mieszkańców wielu osiedli. Pół biedy, kiedy trudno zaparkować, ale teoretycznie jest gdzie. Są jednak inwestycje, gdzie poza odpłatnymi miejscami postojowymi nie przewidziano ogólnodostępnych powierzchni. Tam ten, kto nie zapłacił, o siebie i swoich...
Vader-Poland z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 300
Komentarze (300)
najlepsze
2. Kryterium wyboru: "100% cena", podejście: "jakoś to będzie".
3. Wprowadź się. Jest super.
4. Po pierwszym poniedziałku zdaj sobie sprawę, że: a) nie ma przedszkola, b) nie ma szkoły, c) nie ma komunikacji miejskiej, d) nie ma lekarza, e) nie ma sklepów w odległości pieszego spaceru, f) do pracy 1.5h w jedną stronę w korku, g) nie ma gdzie zaparkować bo każdy ma po 2
Na screenie z Google Map dość wyraźnie widać, że miejsca parkingowe są bardzo małe.
@susi33: to ja się zgadzam ale nie lubię kiedy wkładam palec między okno, a ścianę, a gość od developera mówi mi, że to nic wielkiego i się zaklei. Sprawdzamy poziomicą pion okna i nagle czuję się
@ZasilaczKomputerowy: A dlaczego miasto ma fundować parkingi? Chcesz samochód, to zapewnij mu miejsce postojowe. Jak nie masz miejsca postojowego, to nie kupuj samochodu. Jak ludzie nie zaczną myśleć w ten sposób, to problem z parkingami będzie zawsze, teraz każdy machnie ręką i myśli, że gdzieś tam się jednak miejsce znajdzie.
- Z tego samego powodu dlaczego ma fundować ulice, parki, chodniki itp.
- Redukcja ilości spalin generowanych przez samochody krążące w poszukiwaniu miejsca
- Oszczędność czasu ludzi szukających miejsca do parkowania (przekładająca się na realną ilość roboczogodzin - plus dla gospodarki kraju)
- Zwiększenie przepustowości dróg (oprócz oczywistych plusów typu więcej miejsca dla pieszych, ułatwienie dostępności miejsc dla służb takich jak policja, pogotowie czy
Ludzie są zwyczajnie GŁUPI. Nic nie myślą, a potem płacz i "dej bo ja kcem". Sorry, ale jedynym sposobem to jest właśnie zostawić ich samym sobie
Zawsze możesz poprzednego właściciela zapytać jak załatwiał problem parkowania samochodu.
Podobne podejście do ludzi żyjących w pipidówach którzy chcą by rząd ustawą zmusił firmy by zakładały tam zakłady bo "on się tu urodził i nie będzie się przeprowadzał więc
Komentarz usunięty przez moderatora
Ja rozumiem problemy posiadaczy samochodów pewnie nawet lepiej niż przeciętny właściciel samochodu (bo mam pięć samochodów), ale nie wyobrażam sobie że robiłbym aferę dlatego, że ktoś mi za darmo nie dał miejsca do trzymania ich wszystkich.
Nie kupię mieszkania tam gdzie nie ma miejsca do trzymania samochodów i nie
Jeden chce mieć mieszkanie z klimą, inny chce 120m, trzeci osobno kibel i łazienkę, a czwarty z miejscem parkingowym.
A tu się okazuje że na danym osiedlu nie ma ani z klimą, max 100m, kibel razem z łazienką i nie da się kupić miejsca parkingowego.
I teraz jest do wyboru
1) iść poszukać gdzieś indziej
2) dej mi świeżaka mam horą curke
@hellfirehe: *horom
1. płaci się i ma się gdzie parkować
2. nie płaci się i nie ma się gdzie parkować.
Znajoma na przykład zapłaciła za miejsce parkingowe 25k, nie ma samochodu. Ale do 2-3 lat chciałaby mieć. Koszt 25k w kredycie - nieodczuwalny. I to różni normalnych ludzi od rozwydrzonej, roszczeniowej hołoty.
Ale hurr durr jaka ona gupia, ile to można by kupić cebuli za 25
Trafiło, że samochód w leasingu miał jeden radca prawny, który taką uchwałę szybciutko zaskarżył do sądu i sąd uwalił.
ps. są jeszcze wolne miejsca, więc odpada argument, że może mają dwa, trzy auta.
I tacy ludzie zasze są cierniem na dupie i dla bliskich i dla otoczenia. A największą krzywdę to robią samym sobie.