Klapa koncertu Jana Pietrzaka na festiwalu w Opolu
Podczas sobotniego koncertu jubileuszowego Jana Pietrzaka na festiwalu w Opolu wypełniona była mniej niż połowa widowni. Niektórzy dziennikarze żartowali z tego, krytykując też poziom artystyczny i realizację koncertu.
Wirtualnemedia_pl z- #
- #
- #
- 190
Komentarze (190)
najlepsze
Niech żyje!
o Komorowskim:
O Niesiołowskim:
O Senyszyn:
@saakaszi: Jest specjalistą od robactwa i dlatego tak dobrze zna się na PiSie.
@kontonr77: Kogo jak kogo, ale Pietrzaka akurat trudno określić innem mianem naźli koniunkturalista. W '68, kiedy władza relegowała tego strasznego, antypolskiego Michnika z uczelni, wymusiła opuszczenie kraju przez blisko 20 tys. osób (w tym np. kogoś tak "antypolskiego" jak reżyser "Krzyżaków" A. Ford), dając im miast paszportów jednokierunkowe wilcze bilety, a później interweniowała wraz z innymi sygnatariuszami Układu Warszawskiego na Czechosłowacji w ramach operacji
Jak to jest możliwe, że w całym, długim artykule nie znalazła się informacja, że ludzi z widowni wygonił deszcz? Że znaczna część wyszła jeszcze w trakcie koncertu premier właśnie przez deszcz?
,,Każde pokolenie ma swój czas,,
Czas pana Pietrzaka dawno minął. Gość ze swoim przekazem nie trafia do nikogo. Mam 45 lat i jako dzieciak lubiłem go słuchać bo odnosił się do aktualnych problemów. Choć pamiętam komunę, to dzisiaj facet jest po prostu żenujący.
Komentarz usunięty przez moderatora
I weźcie porównajcie to z Pietrzakiem który jest po prostu tubą propagandową PiSu.
No, ale jakie czasy, taki Kaczmarski ;)
Było gównem od kiedy jestem na świecie, może starszym było dane pamiętać lepsze czasy?
Karuzela pościelówek i leśnych dziadów z plecami w ZAiKSie.
Idealny papier lakmusowy kondycji polskiej muzyki.
Polscy artyści są jak youtuberzy z nad Wisły, lata kopiowania zagranicznych trendów a nawet całych piosenek, potem w latach 90 Polska wchodzi w układy o prawach autorskich i piractwie, nagle koniec z polskiej muzyki.
Już nie wystarczy