Mirabelki, Mirki kochane. Wracałem dziś do domu, a na wejściu do klatki, jakieś bazgrołki. A to maluchy szukają skradzionego roweru. Się wzruszyłem. Wykopiemy? Może #romet pomoże?
Nastała teraz idiotyczna moda na ogłoszenia pisane/rysowane ręką dziecka lub mające wyglądać na takie. Naprawdę jest sens wykopywać kolejny tego typu, do bólu wtórny temat?
@kontonr77 a tam w Romecie: poniedziałek i już rysowane ogłoszenie o kradzieży. Bingo. Jeszcze brakuje już tylko leku na raka i nowego napędu zamiast łańcucha ( ͡°͜ʖ͡°)
@kontonr77: dokładnie kolego. Śmierdzi fejkiem - ruskie "p" obowiązkowe, literki g, o, w, z, a - wystarczy rzut oka i widać, że pisane przez wprawną rękę (g nawet występuje w 2 różnych wersjach). Albo to jakiś viral, albo próba wycyganienia od rometa nowego "rowerka".
@wojtuswww nawet jeśli rodzice zmusili, to co w tym złego? Jak mojemu synkowi wpadła piłka na taras sąsiada, to kazałem mu iść (dodawałam otuchy stojąc za nim) a gdy okazało się sąsiad wyjechał na weekend, to pisaliśmy (syn pisal) list-prośbę. Niech się mierzy z różnymi sytuacjami. Ps. Nie, nie prosiłem o wykop-efekt.
Przecież tam nie ma ani numeru telefonu, ani nawet ulicy czy miasta. Gość wrzucił jakieś fotki może dla reklamy swojej strony, poza tym że to z pewnością nie jest robota dzieciaków.
Komentarze (30)
najlepsze
poniedziałek i już rysowane ogłoszenie o kradzieży. Bingo. Jeszcze brakuje już tylko leku na raka i nowego napędu zamiast łańcucha ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Albo to jakiś viral, albo próba wycyganienia od rometa nowego "rowerka".
źródło: comment_4onLjolfDBohBME66doTZYrssVbsOLYs.jpg
PobierzPs. Nie, nie prosiłem o wykop-efekt.
A co, #romet ukradł? Czy może ma wtyki w środowisku złodziei rowerów?
@tler: Emilka może nie mieć telefonu, a ogłoszenia są na klatce, więc chodzi przypuszczalnie o tę samą ulicę i miasto, gdzie znajduje się klatka.