Moim marzeniem zawsze był H9. Szkoda, że te wszystkie opłaty są legendarnie drogie a człowiek chciałby mieć swój własny autobus-historię i o niego zadbać :(
Najgorsze było jak jechało się takim Autosanem zapakowanym na maksa, wtaczał się przy 30 km/h pod górkę, a na prostej nie miał mocy żeby nabrać rozpędu (w moim przypadku regularnie okolice Kielc/Skarżyska np. Baranowska Góra). Tak czy owak na wycieczkach z "zakładu pracy" rodziców przez lata odwiedziłem Autosanami zarówno Karkonosze, jak i Tatry i inne pasma górskie.
Komentarze (88)
najlepsze
#kiedystobylo