Jeremi Wiśniowiecki - młot na Kozaków
Jedną z najbarwniejszych postaci XVII wieku trudno ocenić jednoznacznie. Krwawy pacyfikator powstania Chmielnickiego i wszechwładny magnat, porywczy i okrutny kniaź Jarema był człowiekiem, który musiał zmierzyć się z równie bezwzględną rebelią.
brusilow12 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 32
- Odpowiedz
Komentarze (32)
najlepsze
@coma: Strzelam, że za podpalanie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
https://www.youtube.com/watch?v=zC1NfPXUhPI&t=5s
Mało kto wie, że do swoich chorągwi husarskich Wiśniowiecki dopłacał z własnej kieszeni około 15 tyś złotych rocznie, mimo że i tak na każdego husarza dostawał żołd od króla. Wynagrodzenie w tamtych czasach jednego husarza wynosiło około 200 złotych rocznie.
Wiśniowiecki był spolszczonym Rusinem. Na codzień posługiwał się językiem zbliżonym do Ukraińskiego. W czasie powstania Chmielnickiego utracił cały majątek,
W bitwie pod Beresteczkiem Jarema był jednym z dowódców (podobnie jak Radziwiłł czy Sobieski). Po bitwie wręcz błagał Króla aby ruszyć w pościg za Chmielem. Królowi było szkoda pieniędzy a szlachta stwierdziła, że chcą wracać do siebie bo niedługo zaczynają się żniwa.
Jarema ma opinie dobrego władcy, który opiekował się wsiami i bronił przed Tatarami. Jednak mówię tu tylko o swoich osobistych doświadczeniach z rozmów z Ukraińcami.