Słoik miodu litrowy kosztuje w mojej okolicy kilkadziesiąt złotych, ale warto. Akacjowe, spadziowe, rzepakowe, wielokwiatowe, mniszkowe. Jedne są bardziej płynne i później się krystalizują - najlepiej się nadają do herbat, a jasne miody jak mniszkowy i rzepakowy nadaje się do zagryzania z bułką, one szybko się krystalizują. Rzepakowy w smaku podchodzi cytrusami. Spadziowy jest interesujący, pochodzi z tego co inne insekty wydalają (głównie mszyce), a pszczoły to przerabiają.
Wiem że jestem tu nowy, ale czytam Wykop od kilku lat, więc pochwalę się że i ja mam pasiekę. Jakby ktoś chciał miodek to można pisać. Został nam już tylko rzepakowy i wielokwiatowy oraz ostatnie słoiki akacjowego i lipowego dla stałych klientów.
@rvsky: 40zł, jakbym sprzedawał swój po 40zł nikt by nie kupił. W sklepie pszczelarskim u mnie w mieście są miody w cenach 28-35zł za słoik 0,9l, jest to miód od lokalnych pszczelarzy, sprawdzony, z badaniami. Ja sprzedaje rzepakowy, wielokwiatowy, akacjowy po 30zł, lipowy po 35zł. Na początku chciałem sprzedawać każdy po 35zł ale jak klienci widzą w sklepie pszczelarskim taniej to nie chcą przepłacać.
@notintine: 25 zł/l to tak w zasadzie najtaniej - jak znajdziesz miód od pszczelarza w takiej cenie, nie ma się co zastanawiać, bo taniej to ciężko jest miód kupić - no chyba, że sztuczny (⌐͡■͜ʖ͡■) Ale może to być i 2x drożej... dużo zależy też tu od rodzaju miodu - niektóre pozyskuje się łatwiej (wielokwiatowe) inne znacznie trudniej (z konkretnej rośliny), są
"Manuka honey is known to have a much higher concentration of a natural antibacterial compound called methylglyoxal (MGO) compared to regular honey 3, and this is sometimes seen on the label of manuka honey. Methylglyoxal is very heat stable, and so although heat processing may damage other bio-active compounds in manuka honey, methylglyoxal will remain intact and will be present in the final product. (...) 3. Elvira Mavric. (2008). Identification and quantification of methylglyoxal as the dominant antibacterial constituent of Manuka (Leptospermum scoparium) honeys from New Zealand. Molecular nutrition. 52 (4), 483-489." https://www.thehealthcloud.co.uk/manuka-vs-raw-honey/
@KawaJimmiego: ok, no to tak: jest sobie pewien składnik miodu, który akurat w miodzie manuka występuje w dużej ilości. Robimy badania - i: param! Okazuje się, że rzeczywiście, w porównaniu do innego miodu, jest go więcej! (nie, no kurde niemożliwe!). Badania obejmowały identyfikację (stwierdzenie obecności) i oznaczenie ilościowe tej konkretnej substancji, jako głównego czynnika antybakteryjnego tego konkretnego miodu manuka. Równie dobrze można byłoby zrobić badania nad tym, że w miodzie spadziowym jest dużo pewnego cukru (melecytozy), a w innych miodach jest go o wiele mniej. Tłumacząc na język laika: nie porównano, jak silnie bakteriobójczo działają różne miody. Nie porównano ich między sobą. Stwierdzono jedynie, że w miodzie manuka jest dużo pewnego aldehydu, który ma działanie biobójcze (przypuszczam, że samo to działanie udowodniono w innym badaniu). Dwie uwagi w tym momencie: działa bakteriobójczo PRZED zjedzeniem miodu, bo co się dziej PO zjedzeniu - już nikt nie badał. Tenże aldehyd jest błyskawicznie usuwany z organizmu, więc na ile on działa - nie wiadomo. Załóżmy dla sprawiedliwości, że pewnie jednak działa, taka jego natura i już. No dobrze, ale ileż tego spożyjesz (a ile z tego przyswoisz, a ile z przyswojonego podziała zanim zostanie wydalone.....)? MGO, bo o nim mowa, występuje w różnych miodach manuka w różnych ilościach. Miodu zjesz łyżeczkę, dwie, więcej fizycznie nie dasz rady. Więc z początkowej ilości pi razy oko 200 mg/kg miodu, robią się jakieś totalne ułamki, ilości wręcz cząsteczkowe, które - taka jest narracja wszystkich sprzedających ten miód - są lekarstwem na całe zło tego świata. Na marginesie: dziwnym trafem wszyscy zamieszani w obrót tym miodem powtarzają jak mantrę te same sformułowania, odwołują się do trzech magicznych czynników, których manuka ma najwięcej. No to podejdźmy do tego obiektywnie: jakie - patrząc całościowo - działanie bakteriobójcze ma manuka w porównaniu do inych miodów? Tutaj odpowiedź: http://manuka.blox.pl/2009/12/Miod-gryczany-lepszy-niz-manuka.html
Co do samego metylglioksalu, jest normalnie obecny i wytwarzany w organiźmie podczas rozpadu cukrów, nie do końca
Komentarze (123)
najlepsze
aaaale taki np. miód od canna-bees? ( ͡º ͜ʖ͡º)
https://www.cannabisnews.pl/canna-bees-czyli-pszczoly-produkujace-miod-konopi/
Spadziowy jest interesujący, pochodzi z tego co inne insekty wydalają (głównie mszyce), a pszczoły to przerabiają.
Ale może to być i 2x drożej... dużo zależy też tu od rodzaju miodu - niektóre pozyskuje się łatwiej (wielokwiatowe) inne znacznie trudniej (z konkretnej rośliny), są
@KawaJimmiego: bo to rozreklamowane g...no
@KawaJimmiego: ok, no to tak: jest sobie pewien składnik miodu, który akurat w miodzie manuka występuje w dużej ilości. Robimy badania - i: param! Okazuje się, że rzeczywiście, w porównaniu do innego miodu, jest go więcej! (nie, no kurde niemożliwe!). Badania obejmowały identyfikację (stwierdzenie obecności) i oznaczenie ilościowe tej konkretnej substancji, jako głównego czynnika antybakteryjnego tego konkretnego miodu manuka. Równie dobrze można byłoby zrobić badania nad tym, że w miodzie spadziowym jest dużo pewnego cukru (melecytozy), a w innych miodach jest go o wiele mniej. Tłumacząc na język laika: nie porównano, jak silnie bakteriobójczo działają różne miody. Nie porównano ich między sobą. Stwierdzono jedynie, że w miodzie manuka jest dużo pewnego aldehydu, który ma działanie biobójcze (przypuszczam, że samo to działanie udowodniono w innym badaniu). Dwie uwagi w tym momencie: działa bakteriobójczo PRZED zjedzeniem miodu, bo co się dziej PO zjedzeniu - już nikt nie badał. Tenże aldehyd jest błyskawicznie usuwany z organizmu, więc na ile on działa - nie wiadomo. Załóżmy dla sprawiedliwości, że pewnie jednak działa, taka jego natura i już. No dobrze, ale ileż tego spożyjesz (a ile z tego przyswoisz, a ile z przyswojonego podziała zanim zostanie wydalone.....)? MGO, bo o nim mowa, występuje w różnych miodach manuka w różnych ilościach. Miodu zjesz łyżeczkę, dwie, więcej fizycznie nie dasz rady. Więc z początkowej ilości pi razy oko 200 mg/kg miodu, robią się jakieś totalne ułamki, ilości wręcz cząsteczkowe, które - taka jest narracja wszystkich sprzedających ten miód - są lekarstwem na całe zło tego świata. Na marginesie: dziwnym trafem wszyscy zamieszani w obrót tym miodem powtarzają jak mantrę te same sformułowania, odwołują się do trzech magicznych czynników, których manuka ma najwięcej. No to podejdźmy do tego obiektywnie: jakie - patrząc całościowo - działanie bakteriobójcze ma manuka w porównaniu do inych miodów? Tutaj odpowiedź: http://manuka.blox.pl/2009/12/Miod-gryczany-lepszy-niz-manuka.html
Co do samego metylglioksalu, jest normalnie obecny i wytwarzany w organiźmie podczas rozpadu cukrów, nie do końca