ja zakupy robię na lokalnym wileńskim targowisku tzn kalwaryjce i kupuje produkty z biedronki . kobita która nimi handluje przywozi je z polski i ciągle jest taniej niż w lokalnym hipermarkecie tzn Maximie , Co do ciekawostek to maxima zrobila teraz promocję "cena jak w Polsce " gdzie reklamują się w telewizji na bilbordach itp. a produktów na sklepie z przeceną jest 10 typu herbata lipton pepsi i olej a chleb ciągle
He, przypomniał mi się pewien wykop z przed paru lat o tym, że ceny na Litwie wzrosły po wprowadzeniu euro o jakieś 2%. I był wielki lament jakie to euro to zło. Ciężko było wytłumaczyć lemingom, że rok przed wprowadzeniem euro ceny też wzrosły i to o jakieś 3%. To nazywa się inflacja.
Ale dlaczego jest tam nadal tak drogo? Pensje mają jak u nas. Jeśli Litwini robią zakupy w PL, to spadają obroty w Litewskich sklepach, a jeśli nie mają tam przegiętych podatków, ani ogromnych kosztów z tytułu wypłaty dla pracowników to sklepikarze już powinni opuścić ceny aby konkurować między sobą. Co ich powstrzymuje?
@wcinaster: Cena zależy od waluty. Bo waluta zmienia swoją wartość dynamicznie. Nawet w strefie euro mamy poważne różnice cen. Białoruś i Rosja nie produkują wiele na eksport a wiele importują więc. Żywność szczególnie, więc cena jest wysoka.
Komentarze (39)
najlepsze
@wcinaster: Cena zależy od waluty. Bo waluta zmienia swoją wartość dynamicznie. Nawet w strefie euro mamy poważne różnice cen. Białoruś i Rosja nie produkują wiele na eksport a wiele importują więc. Żywność szczególnie, więc cena jest wysoka.
Słowacja po przyjęciu € stała straciła na polskiej turystyce, bo zrobiło sie za drogo:
http://www.trasa.info/informacje/slowacja-1/ceny-na-slowacji
Gospodarka Słowacji