Efekt Pigmaliona i efekt Golema. jak łatwo podciąć dziecku skrzydła
Czym jest efekt Pigmaliona? To rodzaj samorealizującego się proroctwa. Jeśli uważam kogoś za matematycznego głąba to ta osoba zaczyna się z nim stawać.Jeśli wyobrazimy sobie kogoś jako kompetentnego, mądrego i zaczniemy go traktować w taki sposób, to w efekcie - rzeczywiście takim się stanie
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 141
- Odpowiedz
Komentarze (141)
najlepsze
To sformuowanie jest tak mądre, że jedyne co przychodzi mi do głowy to pozycja M. Rosenberga - Porozumienie Bez Przemocy. On tam opisuje jak sztucznie tworzy się przestępców. Właśnie naklejając etykiety: "mądry, głupi, zły" robi się z ludzi kaleków. Co gorsza - część nauczycieli wciąż uważa, że
Moja babcia mówiła zawsze że nauczycielami zostają ostatnie głąby co nie wiedzą co w życiu robić.. Ja bym syna inaczej starał się na Twoim miejscu kierować niż do oświaty ;)
@xisio: @ostatni_lantianin: Dokładnie tak. Pracowałem w szkole 3 miesiące (nie jako nauczyciel).
Myślałem o zrobieniu uprawnień pedagogicznych i uczeniu informatyki, ale szybko mi przeszło.
Kiedy zobaczyłem jaki to dom wariatów (masakryczny przerost ego nauczycieli i wywyższanie się,
dyrektor polonista, który miał problemy z bardzo prostą matematyką, a zwykłe logiczne myślenie i
zaplanowanie wydatków szkoły było dla
Komentarz usunięty przez moderatora
Z badań Carol Dweck:
Ojciec był bardzo młody i pełen zapału do pracy. To już była 4 czy 5 klasa. Wziął jednego z nich do tablicy.
- 2+2 ? ( przypominam 5 klasa)
- ...( ͡° ʖ̯ ͡°) ????
- No ile jest dwa plus
Problem jest taki, że nauczyciele mają w dupie ucznia i gonią program.
Wymusiło to korki z matmy na większości, żeby w ogóle rozumieć ocb
Znam inny przykład dziecka, którego niszczą nauczyciele w szkole w Pierdziszewie poniżej 5k mieszkańców. Dziecko na początku podstawówki, zdolne i pojętne (dzieciak pojmuje w locie materiał na lekcjach, przez co
Znam takie przypadki, ale zle koncza ci, gdxie rodzice daja dupy i nie radza sobie. Zwalanie wszystkuego na nauczyciela to najlatwiejsza wymowka.
Wolał grać w Tibię a zeszyt z zadaniami leżał w tornistrze...