Pielęgniarka przez pół roku tylko udawała, że szczepi dzieci
Cisza w gabinecie podczas zabiegów wzbudziła podejrzliwość współpracowników.
kroku2017 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 219
- Odpowiedz
Cisza w gabinecie podczas zabiegów wzbudziła podejrzliwość współpracowników.
kroku2017 z
Komentarze (219)
najlepsze
@lavinka: Może chodzi o trochę większe dzieci? Pamiętam, że w szkole chodziło się na szczepienie bez rodziców. Jednak tutaj też rodzice powinni zauważyć, że nie ma śladu po szczepieniu. Rzeczywiście, dziwna sprawa.
@Uyak: Chcę wierzyć, że takich rodziców jest zdecydowana mniejszość.
Taka mniejszość, że konfiguracja o której piszesz byłaby niemożliwa do wyłapania.
Jednak zmierzając do sedna. Problemu nie stanowią szczepionki. Problem stanowią lekarze (po części) i rodzice (głównie). Dziecko, które idzie do szczepienia powinno być zdrowe, bez żadnych objawów chorobowych i w bezpiecznym czasie po ostatnim przeziębieniu/chorobie. Wydawać się może, że jest to podstawa, którą każdy rozsądny rodzic powinien wiedzieć. Jednak zdziwilibyście się ilu rodziców niepotrzebnie ryzykuje zdrowie a może