Jakże często słyszymy o dyskryminacji kobiet, a tymczasem w Polsce mamy jawną dyskryminację mężczyzn jako konsumentów. Mamy do czynienia z bardzo powszechnym zjawiskiem jaką jest dyskryminacja płciowa w cenach wstępu do klubów muzycznych i dyskotek w Polsce. Mężczyźni za usługi w branży rozrywkowej muszą płacić często od kilkudziesięciu do nawet kilkuset procent więcej od kobiet. W kraju gdzie obowiązuje równouprawnienie takie rzeczy nie powinny mieć miejsca. Przecież zarówno kobiety jak i mężczyźni korzystają z tej samej usługi jaką jest uczestnictwo w imprezie rozrywkowej. Nie widzę żadnego powodu żeby mężczyźni mieli płacić za to samo więcej od kobiet. Ciekawe jakie byłoby oburzenie feministek gdyby to kobiety musiały płacić więcej za wstęp gdziekolwiek.
Szybki "research" w sieci i wynik: Mężczyźni w Polsce są powszechnie dyskryminowani przy usługach w branży rozrywkowej. Czy jest to napewno zgodne z polską konstytucją? Art. 33. "Zasada równości kobiet i mężczyzn" mówi:
1. Kobieta i mężczyzna w Rzeczypospolitej Polskiej mają równe prawa w życiu rodzinnym, politycznym, społecznym i gospodarczym.
2. Kobieta i mężczyzna mają w szczególności równe prawo do kształcenia, zatrudnienia i awansów, do jednakowego wynagradzania za pracę jednakowej wartości, do zabezpieczenia społecznego oraz do zajmowania stanowisk, pełnienia funkcji oraz uzyskiwania godności publicznych i odznaczeń.
Prowadzenie dyskoteki jest działalnością gospodarczą. Dlaczego więc na polskim rynku usług w branży rozrywkowej mamy do czynienia z tak powszechnym zjawiskiem dyskryminacji mężczyzn? Może pora wziąć się za to zjawisko tak jak feministki krzyczą o rzekomych niższych zarobkach? Tutaj jednak mamy na to dowody w publicznych ofertach cenników korzystania z usług.
Kilka przykładów z branży:
Kobiety (Panie) 15 złotych. Mężczyźni (Panowie) 20 złotych
Mężczyzna ma zapłacić o 33% drożej za tą samą usługę.
Kobiety do godz. 22.00 wstęp za darmo, po 22.00 - 15 złotych. Mężczyźni wstęp 20 złotych.
Mężczyzna ma do zapłacenia 100% więcej do godz. 22.00, po godz. 22.00 o 33% drożej niż kobieta.
Kobiety do godz. 22.00 wstęp za darmo, po 22.00 - 15 złotych. Mężczyźni wstęp 20 złotych.
Mężczyzna ma do zapłacenia 100% więcej do godz. 22.00, po godz. 22.00 o 33% drożej niż kobieta.
Kobiety wstęp za 10 złotych. Mężczyźni wstęp za 15 złotych.
Mężczyzna ma do zapłacenia 50% więcej za tą samą usługę.
Kobiety wstęp za 5 złotych, mężczyźni za 10 złotych.
Mężczyzna ma do zapłacenia 100% więcej niż kobieta za tą samą usługę.
Może populistyczne media piszące o rzekomej dyskryminacji kobiet w Polsce poruszą też ten temat?
Komentarze (333)
najlepsze
Przeciętna kobieta ma w Polsce raj: zarabia tyle samo co facet, ale ma lżejszą robotę; może chlać i bić dziecko a i tak sąd jej przyzna prawa do opieki nad nim; może się pukać z kochankiem, a zrodzone z tego dziecko będzie otrzymywać obowiązkowo pod groźbą więzienia zdradzony facet niby biologiczny ojciec; jest przepuszczana przez drzwi; na randce
nie przypominam sobie by to swinie kupowaly drinki dla knurow ktorzy je podrywaja.
a tak biedni frajerzy nie dosc, ze placa wiecej za wstep to dodatkowo wydatki mnoza minimalnie razy dwa jak chca sie dorwac do korytka....
Jest przyzwolenie na kopanie po dupie mężczyzny i tyle.
W związku z praktykami prowadzonymi przez aquapark Wrocław napisałem do rzecznika praw konsumenta we Wro ciekawe co odpisze
@PanPawel000: A kobieta jak kawałek mięsa, który można do woli obmacywać przez sam fakt, że znajduje się na parkiecie. Nie chciałabym być ani jednym ani drugim. Są lepsze miejsca do poznawania ludzi.
Dla mnie to że dla kobiet jest za
▶ Przynoprowadzanie dziewczyny do klubu
Do lasu nie przynosi się drzewa.
@denysonique: Z drugiej strony z tych lasów to lepiej drzewa nie brać bo ciężko trafić na zdrową i niedrogą sosenkę i przywieźć jednak swoje. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora