W Polsce jest ok. 40 miliardów drzew, a rocznie sadzi się 500 milionów. Od momentu wejścia Lex Szyszko wycięto 1,5 mln. drzew. W końcu właściciel ma prawo robić na swojej posesji to co uważa za słuszne. Nie jestem debilem i nie zamienię naturalnego krajobrazu na betonowy, wiedząc ile lat rośnie drzewo. Chyba, że powstała taka konieczność np. zagraża bezpieczeństwu, albo chcę sprzedać korzystnie moją własność. Dzięki tej ustawie mogę przygotować własny teren pod inwestycję nie narażając się na drakońskie i absurdalne kary. Ta ustawa mnie dziwi, bo przeczy pisowskiej idei „narodowej ochronie polskiej ziemi i polskich lasów”. Że wspomnę ich debilną „ustawę o ziemi”, która skutecznie ograniczyła moje prawo do dysponowania moją własnością.
Tak naprawdę to problem wycinki drzew nie istnieje. Nic gwałtownego oprócz rozpaczliwej reakcji opozycji, która również wycinała lasy, nie nastąpiło. W internecie można znaleźć wiele artykułów świadczących o ciągłości tego procesu. Choćby artykuł z 18.11.2013 roku - „Zobacz, jak znikają lasy w Polsce. (..) Nie ma w Polsce obszaru leśnego w którym nie wycinane byłyby drzewa w różnych celach. Sprawdziliśmy, gdzie i w jakiej skali znika drzewostan w największych kompleksach leśnych. Na poniższych mapach (poniżej) na czerwono oznaczone zostały miejsca, gdzie w ciągu 12 lat drzewa zostały ścięte.
Na szczęście od końca II wojny światowej zasoby leśne Polski systematycznie się powiększają. Zgodnie z Narodowym Programem Zwiększania Lesistości w 2020 roku lasy mają stanowić 30% powierzchni kraju, a w 2050 – 33%.
Na świecie jest gorzej. Co roku wyrasta pięć miliardów drzew, a wycina się piętnaście miliardów drzew. Od początku istnienia cywilizacji ilość drzew spadła o 46 procent. Choć nadal jest ich trzy biliony czterdzieści miliardów.
Tylko budujące masę drzewa mogą konkurować z oceanami, największym producentem tlenu. Jedno drzewo produkuje tyle tlenu, ile zużywa dorosły człowiek w ciągu dwóch lat. Las o pow. 1 ha asymiluje rocznie 3600 kg węgla, czyli w ciągu godziny wchłania tyle CO2, ile wydziela go w tym czasie 200 osób. Jednak dodatni bilans pochłaniania CO2 i wydzielania O2 występuje tylko wtedy, kiedy drzewo rośnie. Zatem rezerwaty ścisłe w naszej Puszczy Białowieskiej nie mają zasadniczo wpływu na bilans tlenu i dwutlenku węgla w atmosferze. Oceany „produkują” tlen w ilości porównywalnej z produkcją kontynentalną, ale mają dużo korzystniejszy bilans O2/CO2 i powierzchnia oceanów jest ponad dwa razy większa od lądów. Oceany produkują ok. 60-70% światowego tlenu.
Wszystkich estetów słowa, składni i miłośników języka polskiego przepraszam za chaos.
mapki i grafiki:
źródła:
twojapogoda.pl
Zakład Lasów Poznańskich
encyklopedialesna.pl
Czesław Druet Jacek Wyrwiński
Wolfgang Dreyer: Las – rośliny i zwierzęta
Komentarze (200)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Słowa Kaczyńskiego o zmianie prawa przez co deweloperzy wręcz rzucili się z wycinka drzew by zdarzyć. Skumulowało się w miesiąc to co by pewnie było rozłożone na cały rok.
Media które nagłaśniają teraz każda wycinkę, protesty itd.
My sami przez to wszystko zauważamy tez więcej wyciętych drzew.
Komentarz usunięty przez moderatora
Prócz wycinki usunąłem kilka uschniętych które zamarły na skutek zagęszczenia.
Co absurdalne wcześniej nie wolno mi było tego zrobić na równi z wycinką.
Nie wolno było mi usunąć złamanej wiatrem wierzby leżącej w poprzek podwórka .
Przepisy były równie głupie jak elita z PO która je wprowadziła więc nie dziwi mnie że sprawa ma kontekst
@husky83: otóż to, samo sedno
Ja tego nie rozumiem. Jak jest działka budowlana to dlaczego ktoś mi zabrania scięcia drzewa. Ludzie naprawdę nie są idiotami. Może dlatego jest tak mało drzew bo ludzie boją się je sadzić żeby jak drzwo się za bardzo rozrośnie nie mięc problemów z urzędami.
Skoro ktoś kupił ziemie to jego wina że chce sobie ją przystosować do własnych potrzeb? Moim zdaniem należy winić urzędników. To urzędnicy powinni zadbać o to by newralgiczne tereny z zielenią należały do skarbu państwa/gminy.
Ale nie!
Państwo (gminy, miasta itp) sprzedają na potęgę coraz więcej gruntów a potem zabraniają właścicielom tych gruntów dysponować swoim mieniem. Nie żebym był ultraprawicowcem (tym bardziej że jestem przeciwny prywatyzacji) ale coś
@4pietrowydrapaczchmur: Ale kupował jej nie wiedząc jakie ma możliwości dostosowania terenu do własnych potrzeb?
Do państwa powinno należeć jak najmniej... Im mniej w rękach urzędników tym lepiej. Jeśli na ziemi ciąży jakaś regulacja, to sprawa kupującego.
- ZGODA na zarządzanie drzewami, które znajdują się na prywatnej działce; to moja działka i jeśli chcę ją wykarczować to mogę to zrobić
- w ustawie #lexszyszko pojawiła się pewna "luka", która daje możliwości niezłego zarobku tzn. jeżeli zalesiona działka jest działką rolną, to zgodnie z ustawą mam prawo wyciąć znajdujące się