Pomogła umierającemu psu. Sąd ją za to ukarał!
Gdańszczanka znalazła zmaltretowanego psa przywiązanego do drzewa. Przygarnęła go, wyleczyła i pokochała. Nagle, po 9 miesiącach, znalazła się jego poprzednia właścicielka, policjantka z Gdańska. Sprawa znalazła finał w sądzie. Pies trafi w ręce policjantki, a pani Elżbieta musi zapłacić karę.
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- 103
Komentarze (103)
najlepsze
Przypomnijmy:
Więc tytuł jest kłamstwem. ;>
Nie kary, ale kosztów przegranego procesu, który kobieta wszczęła. Czyli jej nie ukarała.
Kłamstwo do kwadratu.
;>>>
Hehe
Fakt jak zwykle na poziomie. Zwrot kosztów przegranej sprawy cywilnej = kara.
ta mieszanka nie wróży nic dobrego dla podsądnego
Komentarz usunięty przez moderatora