To oni tłumaczą twoje ulubione seriale w internecie. To również biznesmeni.

Złe tłumaczenie może popsuć nawet najbardziej trzymający w napięciu odcinek House of Cards czy "Gry o tron". Ale szanujący się tłumacz nigdy nie wrzuci napisów bez korekty innego tłumacza serwisu z Napisy24.pl. Bo w tej mikrospołeczności nicki są wizytówką.

[Superhiper]

Tomasz ogląda filmy w internecie bo jest zapracowanym biznesmenem i nie ma czasu iść do kina ale ma czas żeby siedzieć kilkanaście godzin w tyg i robić napisy. Fuck logic.

[StaraSzopa]

Często wyjście do kina to jakieś 3h które trzeba zaplanować i dopasować do repertuaru. Nie każdy ma czas i możliwości aby wybierać się tak często jakby chciał a napisy można tłumaczyć w wolnych chwilach po 30 minut kilka razy dziennie gdzie tylko chcesz (telefon, laptop).

[ipkis123]

@Superhiper:
1) do kina musisz dojechać (i częśto nie jest to 15 czy 20 minut)
2) kino to nie VOD, nie włączą seansu kiedy akurat jesteś

[Czarli1213]

Dobro robote robio HATAKI( ͡° ͜ʖ ͡°)

[seattle]

napisy.info w miniaturce.
Ktoś wie co obecnie dzieje się ze Szklarskim? Do dziś pamiętam jego wywody na forum, jak wydzwaniał do prokuratury itd. :)

[RobotKuchenny9000]

@Heriberto: ale na konto sie loguje, byl widziany w 2016

[Heriberto]

@RobotKuchenny9000: Pisałeś o komentowaniu. No ale OK.

[Meru]

Ogromny szacunek dla osób, które tworzą napisy!

[WLADCA_MALP]

Jak mi napiprojekt sam nie wrzuci napisów do folderu to czasem zajrzę na www.opensubtitles.org ale o reszcie stron z czasem zapomniałem.

[symmetry]

XXI w. - darmowa lekcja angielskiego klulczowa dla rozowju i lepszej pracy, a ludzie wciaz ogladaja filmy z polskimi napisami czy lektorem.

[protuberator]

Dziwne że oni piszą o tym. Kiedyś coś mi przez ucho przeszło, że robienie napisów jest średnio legalne.

[mnlf]

@wariat_pl: nie zamknęli tylko postraszyli, przesłuchali i puścili bo żadnego naruszenia prawa nie było - ale ludzie musieli się obejść kilka miesięcy bez swoich komputerów.

[ostatni_lantianin]

@klonpvv:

?

no rejestrowałeś się na serwisie i ktoś potwierdzał że cię zna zna więc dozwolony użytek (czy jakoś tak bo i dziś można "pożyczać kulturę" znajomym legalnie) i mogli ich cmoknąć w pomkę