Ale pierdzielenie. Znawca wielki. Żeby komentować trzeba troszkę znać rynek aut w PL i zagranicą. Da się kupić uczciwe auto i sprzedac w PL uczciwie. Też kawałek ze samemu jechać po auto zeby było dobre też jest śmieszny.
Podstawą przy zakupie auta to dokładne sprawdzenie przeszłości.
@raynor_canada: Jakoś w kwestii aut myślę ze troszkę mogę tez powiedzieć, na codzień się nimi zajmuję, da się kupić dobre auto zagranicą za dobrą kasę. Trzeba tylko wiedzieć gdzie i jak. Nie tylko ogłoszeniami czlowiek żyje. Są jeszcze inne miejsca do zakupu auta i nie mówię tutaj o jeżdżeniu na jakieś placyki albo do prywaciarzy.
@Pio23: w Polsce też da się kupić dobre auto za sensowną kasę, ale trzeba po prostu trafić. Czasem faktycznie trafiają się okazje czy też uczciwi sprzedający którzy dokładnie mówią co z autem jest nie tak. Nie mówimy że takich okazji nie ma, po prostu żalimy się że 80-90% aut to przekręty,ulepy itp.
A czy ktoś zastanawiał się dlaczego robią kosmetykę licznika ??. Bo kupujący chce być oszukany. Jeśli ktoś szuka 10 letniego samochodu z przebiegiem 100 tys. I nie malowanego to oczywiście go znajdzie ale jeśli ten przejdzie "lifting"
@grzegorz-slomowicz: Nie do końca. Ktoś pokazał polakom że można mieć niski przebieg za niską kasę... i tak się już to od kilkunastu lat toczy. Ktoś to zaczął.
@grzegorz-slomowicz: Nikt nie każe handlarzom sprzedawać złomu jako niebitego z wiarygodnym przebiegiem. Poza tym zawsze znajdą się egzemplarze, których prawdziwy stan jest taki jak przedstawiono w ofercie, ale oczywiście będzie trudniej je sprzedać, bo jakiś debil postanowił wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów. W efekcie każdy handlarz to potencjalny oszust i złodziej. Jakoś wątpię w tą dobroduszność handlarzy. Co byś prędzej kupił tak na logikę (zakładając, że wszyscy są uczciwi) - spawanego z
Ja kupiłem teraz dziewczynie do nauki malutkie clio II na dojazd do pracy. Kupiłem od drugiej właścicielki, wcześniej jeździła nim nauczycielka a później właśnie, zwykła skromna dziewczyna, aż żal było się targować bo dziewczyna w ciąży i po prostu chciała sprzedać i kupić z mężem większe auto. Jest kilka części w podwoziu do wymiany, ale akurat to od razu sprawdziliśmy i nie było zaskoczenia. Nie chce zapeszać, ale chyba z fartem trafiliśmy.
A ja dalej nie pojmuję u niektórych fascynacji faktem, że mają auto z Niemiec, Francji czy Włoch. JEDYNYM plusem, choć już coraz rzadziej, jest to, że miewają lepsze wyposażenie niż zakupione w PL (dotyczy to zazwyczaj niższych klas samochodów). Minusów, jest w moim odczuciu znacznie więcej: niepewny przebieg, niepewna historia, niepewny właściciel itp. itd.
@Lk_hc: tak, znam kilka takich osób. "bo od Niemca to dwa razy lepsze", "bo Niemiec to tylko w ASO robił naprawy" (zwłaszcza jak był Turkiem :), "bo od Niemca są w dobrych cenach" (tak, bo Niemiec jest głupi i nie wie co sprzedaje i ile to jest warte :) itp. Oczywiście znam też osobę, która siedziała w Niemczech przez trzy miesiące i polowała na konkretne auto i upolowała prawdziwą igłę. @
Da się w Polsce kupić używany samochód tylko trzeba szukać niszowych modeli albo kupować raport z VIN Ja jakbym miał 20 tysięcy to wolałbym wsiąść Dacię Logan w kredycie 50:50 w lekka bida edition
Nie da się bo cebulak chce kupić 6-12 letniego diesla z przebiegiem 150-200 tyś. Takie auto po max 4 latach ma okolice 200. To po cholerę handlować uczciwym towarem, którego nikt nie kupi? Jeżdżąc od nowości (kiedyś pisałem na wypoku) autem klasy premium - od nowości do lat 7 zrobiłem 305 000 i stałem z autem ok 9-10 miesięcy. Stan techniczny b. dobry. A było być sprytnym i skręcić przebieg za wczasu
@GoniaCieNozyczki: wkleje sobie mój post... " Tak.... bo wszystkie samochody muszą mieć nalatane po 30-40 tys rocznie. Szukając auta w Niemczech, sprawdziłem poprzez serwis BMW 12 aut (diesli 3.0) z lat 2006-08 i 2 miały przebieg poniżej 200 tys., 4 miały skręcone liczniki, pozostałe 6 niekręcone miały przebiegi od 250 do 350 tys km przebiegu. te skręcane miały przebiegi około 300 tys. Tak więc są różne przebiegi i duże i małe
@GoniaCieNozyczki: 200 000/(4*365) = 136. Ja #!$%@?ę. 136 kilometrów dziennie. Piątek, świątek, w chorobie czy na urlopie. Gdzie wy tymi samochodami tyle jeździcie?
Komentarze (289)
najlepsze
i/lub ? tytuł wprowadza trochę w błąd
btw
XD
w 2005 roku silnik został uznany za część wymienną (pierwszy lepszy wynik)
http://www.motofakty.pl/artykul/dowod-rejestracyjny-bez-numeru-silnika.html
Podstawą przy zakupie auta to dokładne sprawdzenie przeszłości.
Jakoś wątpię w tą dobroduszność handlarzy. Co byś prędzej kupił tak na logikę (zakładając, że wszyscy są uczciwi) - spawanego z
@nofaktycznie: No taaa… A przed nauczycielką kto? Na pewno ona kupiła to auto z salonu?
Oczywiście znam też osobę, która siedziała w Niemczech przez trzy miesiące i polowała na konkretne auto i upolowała prawdziwą igłę.
@
Ja jakbym miał 20 tysięcy to wolałbym wsiąść Dacię Logan w kredycie 50:50 w lekka bida edition
@GoniaCieNozyczki: 200 000/(4*365) = 136. Ja #!$%@?ę. 136 kilometrów dziennie. Piątek, świątek, w chorobie czy na urlopie. Gdzie wy tymi samochodami tyle jeździcie?