Miałem kiedyś jamnika, który zasnął pod kołem samochodu jakiegoś gościa moich rodziców. Jak samochód ruszał to przejechał po jamniku całkiem xD jamnik przeżył, ale taki był w średniej formie i też chodził na 2 łapach resztę ciągnąc za sobą. Dopiero matka go wyczaiła przez okno, że jak nie ma ludzi w pobliżu to chodzi s-------n normalnie :D Poszła do niego, oczywiscie k---a jamnik prawie już nie żywy, postawiła go na 4 nogi
Komentarze (51)
najlepsze