Polska kolej przyśpieszy, rozpędzi się nawet do 200 km/h
PKP rozważa zwiększenie do 200 km/h prędkości jazdy na kolejnych trasach. Chodzi m.in. o trasy Poznań - Szczecin, Warszawa - Białystok i Wrocław - Poznań. Obecnie z prędkością 200 km/h jeżdżą w Polsce wyłącznie pendolino i tylko na 80-kilometrowym odcinku Centralnej Magistrali Kolejowej (...)
HaHard z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 120
- Odpowiedz
Komentarze (120)
najlepsze
@Geordi: nie można zwiększyć znacząco prędkości na trasach Warszawa-Łódź-Poznań/Wrocław bo wtedy dostaniemy karę z UE w sprawie dokumentacji dotyczącej linii Y. UE dofinansowywała dokumentację i do 2030 projekt musi ruszyć bo się kary posypią a tworzenie czegoś nowego, obok linii Y, spowoduje blokadę budowy linii Y i w konsekwencji kolejne straty i odłożenie
Jedynym sensownym rozwiązaniem jest budowa trakcji kolejowej wzdłuż powstających autostrad. Skoro nie ma kasy na budowę torów, to zróbmy na nie miejsce a budujmy za 20 lat. Wystarczy zwiększyć wiadukt nad autostradą o jedno przęsło na przyszłą trakcję.
Wtedy będziemy mogli mieć kolej która jeździ nawet po 300-400 km/h ponieważ nie będzie żadnych durnych przejazdów kolejowych ze szlabanami.
Większość prac kolejowych jest powolna, ale oprócz kilku błędów, to postępują one racjonalnie. Nie mówię tutaj w kontekście błędu o olanie kolei od lat 80-tych i przypomnienie sobie o niej niedawno.
http://www.plk-sa.pl/files/public/user_upload/pdf/Mapy/2016_02_29_mapa_predkosci_linie_ILK_AK.pdf
Przejście na standard 200kmh, czy choćby wprowadzenie wszędzie gdzie się da 160kmh to PODSTAWA osobowej komunikacji kolejowej.
Koleje dużych prędkości są nieekonomiczne. Wręcz zabijają kolej.
To że terytorium podobne powierzchnią do Polski nie ma znaczenia, bo życie skupia się na wybrzeżu, a główna metropolia - tokio+okolice to populacja porównywalna z CAŁĄ POLSKĄ!!!
Zgoła odmienne potrzeby tansportowe niż w Polsce
A doświadczenie państw europejskich pokazuje ze szybka kolej = gorsza zwykła kolej.