Gdy klient przychodzi do mechanika... z instrukcją naprawy
Klient poinstruował mechanika na czym dokładnie będzie polegała naprawa i na jakie szczegóły zwrócić szczególną uwagę. Wręczył mu także wydrukowaną z internetu instrukcję naprawy "krok po kroku"...
Witek_H z- #
- #
- #
- #
- #
- 258
- Odpowiedz
Komentarze (258)
najlepsze
@citra: wtedy to nie jest dobry mechanik.
Mianowicie wiem co się zepsuło, wiem co wymienić i jak, ale nie mam warunków, aby samemu to zrobić. Więc zlecam to warsztatowi. Diagnozy nie potrzebuję i nie chce za nią płacić.
Zamiast polegać na mechaniku - a umówmy się, że i tak większość to wymieniacze albo partacze - sam kupuje części, wkładam do bagażnika. Drukuje kartkę z listą co trzeba zrobić +
Po wciśnięciu sprzęgła,pedał odbijał do połowy i się blokował,trzeba było odpychać butem.Byłem z tym(żeby nie skłamać u 6,7 mechaników) wszyscy od razu,że sprzęgło do wymiany i już chcieli zamawiać(1200zł).
Pojechałem na wioskę do jakiegoś typa,co on na to powie. Jako jedyny wyszedł zbadać sytuację,i zajrzał pod kierownice i co się okazało.
Pedał sprzęgła był pęknięty,koszt naprawy 35zł ( ͡º ͜ʖ͡º)
Siadam do neta, 3
Pół roku później zrzucałem i oczy na wierzch mi wyszły.... Wymiana to co prawda grosze - 250zł za komplet pokrywy i kolektora. Ale cóż...
Drugi magik zrzucał pasek osprzętu. A że nie mógł znaleźć/ruszyć???!!! napinacza, to łychą próbował na
NIEOMYLNY
WSZECHWIEDZĄCY
WSZECHMOCNY
jakby mechanik był dobry, to by się nie obruszył.
Tak jest z każdym serwisem. Z samochodami, z rowerami, z PC.
Akurat z rowerami dobre porównanie. Niby prosta konstrukcja i każdy zna się, ale kogoś kto zrobi IDEALNIE nie ma. Znam dużo sklepów, serwisów, domowych dłubaczy, którzy nigdy nie są w stanie zrobić wszystkiego.
W samochodach można trafić na ogarniętych chłopaków, świeżo po jakimś kursie, szkoleniu i na coś zwrócą uwagę. Jak nie wiedzą, to odeślą do kolegi. Ale takiego
Polski rynek samochodów używanych i warsztatów to jedna, wielka patologia. Modlę się, żeby mi samochód działał nie dlatego, że nie stac mnie na inny używany, ale dlatego, że przeraża mnie wizja
Bo napisałem, że moja Siena 17 lat to stan igła.
Bo #!$%@?łem w nią przez ostatnie 3 lata 10 tysięcy zł.
Przebieg na dziś, to 106kkm, wartość "rynkowa" 2 tysiące zł.
W przypadku szkody całkowitej, dostanę 2000 zł.
A gdzie pozostałe 8000?( ͡° ͜ʖ ͡°)
Myślałem, ƶe juƶ nie znajdę dobrego mechanika, który nie wystraszy się "gruch" przy kołach i wszystko będę musiał robić sam. Jednak są jeszcze mechanicy-pasjonaci, którzy robią czary.