@Wesoly_Kartofelek: nieprawda. Z artykułu wynika to, co podejrzewałem wcześniej - czyli że panuje tutaj ogólna amerykanka i chociaż ogólnie znakom tym można ufać (bo różnicy między 256, a 261 km raczej nie widzę dużej jeżeli chodzi o czas przejazdu), to jednak dokładnej informacji nie uświadczysz.
@stasioto: Rozumiem, ze gdy miasto sie rozrosnie (przylacza nowe gminy itp itd), to wymieniaja znaki na calej trasie, gdzie podane sa odleglosci to tego miasta?
@mzimniak No nigdy się nad tym bardziej nie zastanawiałem , a teraz to i tak na nawigacji google śmigam + Yanosik i wiem wszystko , google to info o korkach i dobra nawigacja, a yanosik działa w tle i ostrzega o fotoradarach ;)
Znalezisko jest otagowane jako #ciekawostka, to wypada dorzucić kolejną:)
Otóż owym centralnym punktem Warszawy do którego mierzone są odległości nie jest Rondo Dmowskiego (przy rotundzie). Nie jest nim również powszechnie uważany za takie miejsce granitowy słup z podanymi odległościami do różnych miasta świata. Tym miejscem jest niepozorny punkt w osi ul. Marszałkowskiej, pomiędzy torami tramwajowymi, wyznaczony przez prostą prostopadłą do osi Marszałkowskiej poprowadzoną przez punkt wyznaczony rzutem prostokątnym iglicy PKiN, wypadał
Dawno temu jak jechałem z rodzicami na wakacje to przejeżdżaliśmy przez jakąś wioskę, nazwijmy ją roboczo Wioscka1. Była w niej tablica: "Wioska2 8km". Dojechaliśmy do Wioski2, odwracam się, a tam tablica: "Wioska1 13km" ( ͡°͜ʖ͡°)
Jak byłem w Turcji to miałem niezłego mindfucka bo na trasie znak pokazywał przykładowo 140 km do jakieś miejscowości, a pół godziny później było np. 160.
Kiedyś słyszałem historię, że to odległość do poczty głównej w danej miejscowości. Dopiero jak nie ma poczty w ogóle, to się podaje do jakiegoś sztucznie wyznaczonego punktu centralnego. Ogólnie z w/w materiału niczego się nie dowiedziałem, że niby zarządca drogi decyduje. A jakaś podstawa prawna? Czy po prostu usus? Bardzo trudno było się domyślić, że to odległość do centrum, wow.
A wg mnie powinni jeszcze podawać którą drogą jak jadę to te kilometry są ważne bo znam przypadki, że jest znak i podane 60km przejeżdżam ok 1 km wjeżdżam na duży węzeł i zaraz po zjeździe z węzła jest 47km pomimo, że jadę cały czas tym samym numerem głównej drogi krajowej! Tak więc po przejechaniu trochę ponad 1 kilometr nagle z odległości znika 13km.
mi się osobiście strasznie nie podoba pomysł oznaczania miast na końcu tej drogi gdzie przednią jest szereg równie dużych miast,a są pominięte.
Np. jadąc z warszawy do Radomia na znaku mamy Kraków, ale do Krakowa możemy pojechać i S8. Za to na S8 mamy Wrocław, Katowice, a na Wrocław jeździ się z warszawy, ale inną drogą bo A2 bo szybciej i lepiej, ale ta trasa na A2 jest przecież oznaczona na Poznań
A zawsze myślałem, że punkt centralny oznacza geograficzny środek miejscowości wyznaczony albo jako środek obszaru zabudowanego albo jako po prostu środkowy punkt obszaru oznaczonego jako ta dana miejscowość (tak, widziałem kiedyś mapę jednej z wsi u ich sołtysa, to z niej wynikało, że ich wieś to nie tylko budynki, na co wskazywałyby znaki, ale i pola wokół wsi, aż do granicy administracyjnej z inną wsią).
U mnie wyjeżdżając z miasta jest znak do wioski 2km. Jednak w drugą stronę z wioski do miasta jest znak 4km i wszyscy zdziwieni o co chodzi ;) połowa tylko załapała o co chodzi, jak im tłumaczę - z końca wioski do centrum miasta jest przecież dalej, niż z końca miasta do centrum małej wioski ( ͡°͜ʖ͡°)
Ja to się zawsze zastanawiam, dlaczego drogowskazy w całej Polsce, jak kierują na Górny Śląsk, to kierują na Bytom. Nic, broń Boże nie mam do Bytomia, ale ani nie jest największym miastem w aglomeracji górnośląskiej, ani nie ma tam istotnego węzła, więc skąd ten Bytom? Artykuł tego niestety nie wyjaśnia.
@Denaturatus: Musiałbym pogrzebać dokładnie w przepisach ale jest to związane tez z tym iż w Bytomiu kilka DK zaczyna/kończy swój bieg. Np. wspomniana DK11/S11 (jak jedziesz od Bytomia DK11 to co jakiś czas pokazywany jest Kołobrzeg bo on jest na jej drugim koncu), DK79, DK88. Wyjątkiem jest DK94 która przez Bytom przebiega niemniej jako że Bytom jest miastem na prawach powiatu to pokazywany jest na znakach. Choć tutaj wydaje mi się
Od zawsze podawane były do środka miasta do centralnego punktu, myślałem że to rzecz oczywista. Nie zdawałem sobie sprawy aby ktoś pomyślał że do poczty czy do granic miasta, pocztę przeniosą a granice się rozrosną
@muak47: Tyle, że "punkt centralny" nie jest zdefiniowany, więc równie dobrze mogliby podawać odległości do najbliższego kościoła/kina/sklepu monopolowego. Szkoda, że nie ma jakiegoś ścisłego standardu ustalanie tego punktu.
Od zawsze podawane były do środka miasta do centralnego punktu, myślałem że to rzecz oczywista. Nie zdawałem sobie sprawy aby ktoś pomyślał że do poczty czy do granic miasta, pocztę przeniosą a granice się rozrosną
@muak47: Ja myślałem, że oczywiste jest podawanie odległości do granic, bo sytuacja gdzie mijam znak np. "Warszawa 20", a po chwili "Warszawa" wydawała mi się mało sensowna.
To jest tylko informacja orientacyjna. Jak jadę 130 km/h autostradą, a widzę znak, że mój cel podróży za 260 km to wiem, że będę tam za około 2h - tyle. Na co komu dokładna informacja skoro miasto ma czasem kilkanaście - kilkadziesiąt km wzdłuż i wszerz
Podobno odległości miedzy miastami wyliczane są na podstawie odległości miedzy punktami pocztowymi (w dużych miastach-poczta główna). Tak tylko słyszałem, nie wiem jakie ma to odniesienie do miejscowości, gdzie nie ma poczty;-) Źrodła tez nie podam, bo to stary indiański przekaz.
Komentarze (98)
najlepsze
@haes82: miałeś na myśli 'wolna amerykanka'...
Otóż owym centralnym punktem Warszawy do którego mierzone są odległości nie jest Rondo Dmowskiego (przy rotundzie). Nie jest nim również powszechnie uważany za takie miejsce granitowy słup z podanymi odległościami do różnych miasta świata.
Tym miejscem jest niepozorny punkt w osi ul. Marszałkowskiej, pomiędzy torami tramwajowymi, wyznaczony przez prostą prostopadłą do osi Marszałkowskiej poprowadzoną przez punkt wyznaczony rzutem prostokątnym iglicy PKiN, wypadał
https://www.google.pl/maps/place/52%C2%B013'57.4%22N+21%C2%B000'36.3%22E/@52.2326088,21.0095348,117m/data=!3m2!1e3!4b1!4m5!3m4!1s0x0:0x0!8m2!3d52.232608!4d21.010082
#taktyk
Tak więc po przejechaniu trochę ponad 1 kilometr nagle z odległości znika 13km.
https://www.google.pl/maps/@50.6629872,23.7736183,3a,55.2y,44.87h,71.6t/data=!3m6!1e1!3m4!1sS1trKX4bUZWP91jIgdQbWw!2e0!7i13312!8i6656
Np. jadąc z warszawy do Radomia na znaku mamy Kraków, ale do Krakowa możemy pojechać i S8. Za to na S8 mamy Wrocław, Katowice, a na Wrocław jeździ się z warszawy, ale inną drogą bo A2 bo szybciej i lepiej, ale ta trasa na A2 jest przecież oznaczona na Poznań
https://goo.gl/maps/Rz4bawoTHBG2
@mucher: Skąd to wiadomo - tzn. jakiś papier ZIKiT-u czy tak ci wychodzi z pomiaru?
Artykuł tego niestety nie wyjaśnia.
Np. wspomniana DK11/S11 (jak jedziesz od Bytomia DK11 to co jakiś czas pokazywany jest Kołobrzeg bo on jest na jej drugim koncu), DK79, DK88. Wyjątkiem jest DK94 która przez Bytom przebiega niemniej jako że Bytom jest miastem na prawach powiatu to pokazywany jest na znakach. Choć tutaj wydaje mi się
@muak47: Ja myślałem, że oczywiste jest podawanie odległości do granic, bo sytuacja gdzie mijam znak np. "Warszawa 20", a po chwili "Warszawa" wydawała mi się mało sensowna.
Jest o tym w art. :)
Komentarz usunięty przez moderatora
@kinlej: jest jak najbardziej:)