<p>Mamy XXI wiek.. W nowych osiedlach szukamy czegoś nowoczesnego, praktycznego. Wygody o której zawsze marzyliśmy...</p><p>Niestety...Wszystko z wyjątkiem INTERNETU? Być może nikt nie pomyślał że Komuś będzie potrzebne, albo to nowe działania rządu na mające na celu polepszenie naszego zdrowia.</p><p>Netia ma ceny z księżyca za prędkość nadającą się do rozmów na gadu-gadu, TP również nie spełnia wymagań...</p><p>Może czas skontaktować się z pośrednikiem???</p><p>I ot co..Dzwonisz uparcie a żeby ten łaskawie odebrał telefon. Co za ulga... Kiedy miłosierny znajduje czas na rozmowę z klientem- PUSZCZA MU SYGNAŁ. Czy Ty byś oddzwonił? </p><p>Plącząc się w mieszanych uczuciach osiedlowych, tonąc w trwodze za brakiem głupiego łącza, które jest potrzebne Ci do pracy postanawiasz oddzwonić..</p><p>Eureka! Upc ma całkiem niezłe ceny. Więc szybko umawiasz się na montaż, cieszysz się z powodzenia i kurczowo czekasz na TEN dzień.</p><p>Po siedmiu dniach oczekiwania , czekasz w ustalonych godzinach (9-11).Specjalnie rano wstajesz by w końcu zostać podłączonym i móc zacząć pracę. Mija godzina, mija druga, potem trzecia i nic..</p><p>Popołudniu kurczowo łapiesz za telefon, znów próbujesz "złapać" pośrednika...</p><p>W końcu odbiera..I nagle okazuje się coś się pomieszało, poplątało i nikt nie przyszedł..Więc umawiasz się na popołudnie. Godziny ustalone, masz pewność że w końcu będziesz miał złącze.</p><p>Ze spokojem wychodzisz na zakupy. I kiedy już z uśmiechem mijasz półki nagle dzwoni- pośrednik. Strasznie mu przykro ale właśnie zabrakło specjalistycznego sprzętu do podłączenia internetu. Może to jakaś nowoczesna technologia, gdzie przy podłączaniu kabla wstawiają Ci do mieszkania kombajn..</p><p>Cóż..sytuacja niezależna od Ciebie...Więc umawiasz się na jutro..Wieczorem kładziesz się do łóżka</p><p>i nagle...Znowu , setny raz niestety nie ma dla Ciebie sprzętu. Nie ma i nie będzie . Czekaj jeszcze tydzień albo dwa.</p><p>O 21 dzwonisz do UPC i znowu nie wierzysz!!! Montaż pod Twoim adresem wcale nie był zapisany w system..ale jest za tydzień...</p><p>Więc z pełną irytacją dzwonisz do pana od nowoczesnych technologii podłączania internetu i pytasz CZEMU!?!?Oczywiście ten nie zna odpowiedzi. Prosisz numer do Kierownika- a może wyślę Panu sms-em?</p><p>Nie! Nie chcę. Sms może nie dojść, zgubić się, mogę mieć za stary telefon, może mam za grube ściany. Czekasz chwilę, łaskawie podaje Ci numer, nie wspominając o imieniu i nazwisku (a przecież masz takie prawo- by chcieć).</p><p>Czerwona słuchawka. Dzwonimy do Pana Kierownika..Nie odbiera-bo telefon wyłączony. </p><p>Biuro Obsługi Klienta UPC proponuje złożyć skargę.Ale ja chce internet!!!</p><p>W ciągu niecałych 10minut zostaje przedstawiona mi oferta, umawiam się na następny dzień. I o dziwo przyszli.Szkoda tylko że nie zabrali ze sobą UFO..a Pan Kierownik- nie istnieje.</p><p>Pozdrawiam Nowe Osiedle Bielany i radzę dzwonić do Obsługi;]</p>