Savoir-vivre: Kelnerzy, czyli dlaczego gość traci apetyt zanim coś zamówi
Ostatnimi czasy mam nieodparte wrażenie, że w niektórych miejscach kelnerzy pozamieniali się rolami z gośćmi. I tak oto to nie kelner jest dla gościa, ale gość dla kelnera. Tymczasem, jak się zdaje, porządek rzeczy powinien być chyba jednak inny.
Nagod z- #
- #
- #
- #
- #
- 257
- Odpowiedz
Komentarze (257)
najlepsze
W odróżnieniu od większości innych restauracji jakie ostatnio odwiedzałem - tam obsługiwał nieco poważniejszy wiekiem kelner.
Stonowany i z dystansem, pierwsze wrażenie to takie "trochę wieje chłodem" - ale chwilę później widać pełen profesjonalizm i to coś, czego (sorry) absolutnie nie mają studenciaki dorabiający jako obsługa w innych lokalach.
Nie dość że uwijał się z
@bobbyjones:
A polszczyzna siódmego...
spoufala
Przy tym artykule musimy umówić się gdzie jest granica między knajpą, a restauracją. Praktycznie każdy lokal przy
@elguaje: Bo napiwek nie jest obowiązkiem(tak jak w niektórych krajach gdzie wliczany jest do rachunku). Tak samo jak napiwek dla elektryka, urzędnika, czy pielęgniarki. Ty wykonując pracę kelnera powinieneś mieć odpowiednio wysoką pensję. A jak ci klient dorzuci coś od siebie to masz mały bonus za uśmiech i dobrze wykonaną pracę. Tyle w teorii, bo w
I nie, to nie zalezy od klasy lokalu, bo za granica nawet w jakichs tanich sieciowkach obsluga jest na poziomie, a rozne preferencje zywieniowe sa normala czescia pracy - w Polsce
U nas szczytem marzeń dzieciarni szkolnej jest wypad do McDonalda, albo do "karczmy wiejskiej z szyldem 'obiady domowe'" przy drodze.
Ale byłem głodny więc zamawiam. Patrzę a tu na poczatek dostaję coś czego nie zamawiałem - a kelnerka z uśmiechem amouse bouche dla naszego gościa. Rozumiesz - w knajpie wiejskiej.
Wszystkie pozostałe dania oczywiście pyszne, porcje duże. Obsługa kelnerska może
Jeśłi widzę na szyldzie napis restauracja - to oczekuję poważnej obsługi restauracyjnej - sadzanie do stolika, konkretnej obsługi kelnerskiej, wiem że trzeba będzie poczekać ze 40 minut na jedzenie itp
Jak widze napis bistro - to wiem, że wchodzę do lokalu o mniejszej formalności. Sam sobię znajdę stolik, od kelnera nie będę oczekiwał Bóg wie czego, ale