PKP: "Sygnalizacja na przejeździe w Karolewie działała poprawnie" Czyli jak?
Rogatki i sygnalizacja działały prawidłowo. Oznacza to, że po upływie 8 sekund od zapalenia się czerwonych migających świateł i dzwonka zaczęły opadać rogatki. Od chwili zamknięcia rogatek do wjazdu pociągu upływa czas, który wynosi co najmniej 30 sekund. Dzięki reakcji maszynisty nikt nie zginął.
kolejniczy z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 6
- Odpowiedz
Komentarze (6)
najlepsze
Za pracownika podczas pracy odpowiada pracodawca i ew. koszty będzie on musiał zwrócić. By później.. ewentualnie próbować je odzyskać od pracownika. A w tej prawnej zabawie zawsze może ktoś dać dupy i sprawa umrze śmiercią naturalną... choć w to akurat raczej wątpię. Bo ubezpieczyciel na pewno nie odpuści.