W---a w środku dnia przy hotelu Ritz w Londynie. Imigranci ignorują...
Grupa imigrantów z Europy Wschodniej rozbiła swoje obozowisko tuż przy słynnym pięciogwiazdkowym hotelu Ritz w Londynie w środku dnia i nie zważając na jakiekolwiek zakazy piła wódkę.
etui64 z- #
- #
- #
- #
- #
- 72
- Odpowiedz
Komentarze (72)
najlepsze
"Nie wygląda dobrze" - picie piwa nie wygląda dobrze a picie coli już wygląda? Nie brzmi to sensownie. Kwestia perspektywy, od małego jesteś wychowywany że piwa na ulicy nie można pić to wydaje ci się to złe, ale jak się chwilę zastanowisz to w czym problem? W czym butelka piwa będzie gorsza od butelki coli? w tym że tym pierwszym można się nawalić? Równie dobrze mogę się nachlać wódy w domu i potem pójść pić colę do parku i zaczepiać po pijaku losowych ludzi.
W początkowej fazie na pewno pojawiłoby się sporo plebsu - poluzowaniu zakazów prawie zawsze towarzyszy etap "zachłyśnięcia się wolnością" - ale po to mamy inne przepisy i policję albo straż miejską żeby dbali o bezpieczeństwo ludzi. Obecna sytuacja przypomina taką w której żeby wyeliminować wykroczenia drogowe i niebezpieczne wypadki zakazuje się ruchu samochodów wszędzie poza autostradami (bo najbezpieczniejsze) - jest to po prostu bez sensu. Szczytem kuriozum jest to że w Warszawie po jednej stronie Wisły nie wolno pić bo jest wylany beton na brzegu a po drugiej stronie już jest
Sprawa zamknięta
Na miejscu Brytyjczyków dałbym im dożywotni zakaz wjazdu do kraju!
Mogą sobie chlać, srać na ulicy i pluć na Londyńczyków - powinnismy czuć dumę z faktu, że pozwalamy im ubogacać kulturowo nasz świat.