W artykule nie ma ani słowa o tym, że istnieje kilka rodzajów depresji. I o ile wierzę, że efekt placebo może faktycznie działać nieźle przy np. depresji reaktywnej (czyli spowodowanej reakcją na konkretne wydarzenia), to nie bardzo rozumiem, jak można by go wykorzystać przy leczeniu endogennej (czyli spowodowanej zaburzeniami w funkcjonowaniu mózgu i/lub układu hormonalnego).
Komentarze (3)
najlepsze
pare zdan bez ladu i skladu napisanych w pseudonaukowy sposob