Znajomi morderców uważają, że nic się nie stało...
"42-letni Andrzej Struj zginął od ran zadanych nożem. Próbował zatrzymać bandytów, którzy do wnętrza jadącego tramwaju wrzucili metalowy kosz na śmieci. W czasie szarpaniny jeden z napastników wyciągnął nóż i pchnął nim policjanta. Ciężko ranny Struj padł na ziemię. Na miejsce przyjechało pogotowie, ale lekarzom nie udało się pomóc policjantowi"
belmondojaktalala z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 156
Komentarze (156)
najlepsze
miał tyle wspólnego co z mercedesami
Ot miłe uczucie, gdy widzi się, że nawet na wykopie ktoś słucha dobrej muzy
To przeniosę to co napisałem tam tutaj:
Oczywiście wykopałem, bo uważam, że warto, ale w całym artykule jest jedna rzecz która szczegolnie mi nie pasuje.
-
Twoją wypowiedź jak i tego kolesia z forum odczytuję w ten sposób:
"Biedny ziom. Że tez akurat na psa musiał trafić. Co za pech! Niech chociaż go sądzą tak jakby zaj$%ał zwykłą osobę. Jakieś zasady muszą być" :P
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Niestety, bandyci też mają kolegów, w większości kretynów, jak ten wytatuowany długopisem przygłupi jegomość z naszej-klasy, (pewnie widzieliście) który dodatkowo jest zafajdanym tchórzem, bo występuje w kominiarce, a który to nawoływał do naśladowania "dobrych chłopców". Może
a teraz trąbią? bo wg mnie ważniejsze jest co powiedział Kaczyński/Tusk/Sikorski/córka Sobiesiaka/itd.
*) alfabetycznie
Ciekawe czy wtedy wszystkie media będą o tym trąbić przez kilkanaście dnid
Od takich co zaczynaja od "co sie gapisz k%$!a?", poprzez tych "dawaj komore albo w morde!", do takich co od razu ida z piesciami, nozami, kastetami, pistoletami, nie wazne, poprostu atakuja.
Niereformowalne przypadki na organy.