Organizujemy wspólną akcję z ZapytajPremiera.pl i zbieramy listę pytań do Premiera dotyczących cenzury w Internecie, które osobiście zadamy na debacie.
jak zareagują władze, jeśli w sieci pojawi się "Kontrrejestr" Stron Zakazanych prezentujący adresy IP dla ocenzurowanych adresów WWW? czy on także zostanie ocenzurowany i na jakiej podstawie prawnej?
czy strony internetowe ambasad bądź władz państw niedemokratycznych - które zawierają często kontrowersyjne treści, zaliczane do szerzenia nienawiści na tle rasowym czy etnicznym, bądź propagujące ustrój totalitarny - także będą blokowane? jeśli tak, to czy emigranci z tych krajów żyjący w Polsce na tym skorzystają?
Jakie kryteria rekrutacyjne będą przyjmowane przy wyborze urzędnika uprawnionego do decydowania o tym która strona ma trafić do Rejestru, a która nie?
Pytanie #2:
Gdzie można przeczytać sztywne i precyzyjne kryteria wg których urzędnik będzie dokonywał wspomnianej selekcji?
Pytanie #3:
Procesowi powstawania serwisów i stron internetowych towarzyszą inwestycje nie mniejsze jak przy powstawaniu firm. Czy urzędnik będzie ponosił materialną odpowiedzialność za swoje pomyłki, w przypadku niesłusznej (zdaniem sądu) decyzji?
punkt 5 jest tu bardzo ciekawy i uważam, że należało by go rozwinąć. Bo wielu (jeśli nie większość), osób popierających ową "cenzurę" powołuje się właśnie na walkę z pedofilią. No bo kto zaneguje jej słuszność? (nawiązuje tu między innymi do pewnego tematu na forum PO w którym administratorka na każdy zarzut skierowany w ustawę zasłaniała się walką z pedofilią jako niepodważalnym argumentem) Pytam się więc w jaki sposób blokowanie dostępu do stron
A według mnie sama idea tej akcji jest błędna, bo to miała być debata, czyli walka na argumenty. Zadając wyłącznie pytania przerodzi się to w wywiad z premierem, a z tego Tusk wybrnie bezbłędnie, bo polityk nigdy na pytania wprost nie odpowiada, tylko tak, żeby nie podpaść żadnemu wyborcy.
Co najwyżej można się go zapytać czy zdaje sobie sprawę, że narzędzie które tworzy, może być użyte do cenzury internetu, nawet jeśli nie
czy zdaje sobie Pan sprawę, że zablokowanie adresów w w w powoduje nie tylko blokadę stron internetowych, ale także usług e-mail? mogę dostać maila z takiego adresu, ale nie będę miał możliwości wysłać go skutecznie do nadawcy! czy taka ingerencja w korespondencję nie jest sprzeczna z Konstytucją? czy nie przypomina to grzebania w listach przez służby PRL?
jak będzie funkcjonował organ zarządzający treścią Rejestru, jeśli zdeterminowani internauci - w ramach protestu - zasypią go setkami tysięcy zgłoszeń? czy nie spowoduje to "zapchania" urzędu i ośmieszenia całego pomysłu oraz władz, które go wprowadziły? co, jeśli wśród tysięcy zgłoszeń pojawią się także adresy legalnych stron internetowych (np. od nieuczciwej konkurencji), a te - w pośpiechu - zostaną zablokowane przez urzędników? czy to podatnik zapłaci za ewentualne odszkodowania?
Kto i na jakiej podstawie będzie decydował o blokowaniu konkretnych stron? Czy dostaniemy od Pana gwarancję (-mającą jakąś moc prawną) że żadne inne strony oprócz tych rzeczywiście propagujących pedofilię i hazard nie zostaną zablokowane?
Panie premierze dlaczego uważa Pan, że obywatele naszego kraju są aż tak wielkimi nieudacznikami, że to nasze Państwo musi o nas zadbać w jedyny słuszny i poprawny sposób?
Czy nie uważa Pan, że ustawa o rejestrze stron zakazanych to otwarta furtka do wielkich nadużyć oraz poleganie na bardzo subiektywnej ocenie urzędników ?
Dlaczego rząd stara się przeforsować ustawy, które na siłę będą narzucać nam jak żyć, co lubić, czym się interesować ?
Komentarze (301)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Co jest złego w zakładach prowadzonych za pośrednictwem internetu?
Dlaczego w takim razie Toto-Lotek (i zdrapki) nie jest cenzurowany? przecież to dokładnie to samo co zakłady w internecie.
Jakie kryteria rekrutacyjne będą przyjmowane przy wyborze urzędnika uprawnionego do decydowania o tym która strona ma trafić do Rejestru, a która nie?
Pytanie #2:
Gdzie można przeczytać sztywne i precyzyjne kryteria wg których urzędnik będzie dokonywał wspomnianej selekcji?
Pytanie #3:
Procesowi powstawania serwisów i stron internetowych towarzyszą inwestycje nie mniejsze jak przy powstawaniu firm. Czy urzędnik będzie ponosił materialną odpowiedzialność za swoje pomyłki, w przypadku niesłusznej (zdaniem sądu) decyzji?
Pytanie
Co najwyżej można się go zapytać czy zdaje sobie sprawę, że narzędzie które tworzy, może być użyte do cenzury internetu, nawet jeśli nie
Ma tego nie być i koniec.
Czy nie uważa Pan, że ustawa o rejestrze stron zakazanych to otwarta furtka do wielkich nadużyć oraz poleganie na bardzo subiektywnej ocenie urzędników ?
Dlaczego rząd stara się przeforsować ustawy, które na siłę będą narzucać nam jak żyć, co lubić, czym się interesować ?