Dzień Dobry. Chciałbym opisać przykre zdarzenie które negatywnie rzutowało na mój przebieg egzaminu na prawo jazdy na prawo jazdy. Otóż w dniu wczorajszym próbowałem ponownie zdać egzamin praktyczny na kat. B. Obsługa pojazdu przebiegła bez zarzutu, podobnie jak plac manewrowy. Gdy wyjechaliśmy na miasto po pewnym czasie zacząłem coraz bardziej czuć woń przypominającą zapach długo nie sprzątanej toalety w supermarkecie. Na początku myślałem że może ja lub egzaminator w coś wdepnął. Jednak
W końcu policjanci oderwali starego od łodzi. Ja podałem januszom kod do kłódki rowerowej i zabrali łódkę, rzucając wcześniej staremu 500zł i mówiąc, że nie ma już do łódki żadnego prawa i lepiej dla niego, żeby się nigdy na rybach nie spotkali. Matka ubłagała policjantów, żeby nie aresztowali ojca. Janusz co dostał w mordę butem powiedział, że on się nie będzie pie**olił z łażeniem po komisariatach i ma to w dupie tylko ojca nie chce więcej widzieć.
Stary do tej pory robi z januszami gównoburzę na forach dla wędkarzy bo założyli tam specjalny temat, gdzie przestrzegali przed robieniem jakichkolwiek interesów z moim ojcem. Obserwowałem ten temat i widziałem jak mój ojciec nieudolnie porobił trollkonta
Historia jaką opowiem to #coolstory Robiłem remont w mieszkaniu. Zrywam starą wykładzinę. I pod tą wykładziną na środku pokoju powstał mały dołek gdyż ciągnąc wykładzinę kawałek betonu przywarł do tej wykładziny. Przyjrzawszy się dokładnie zobaczyłem,iż w tym dołku jest bardzo mały pręcik. Chciałem go wyciągnąć lecz trzymał się mocno. Myślę, kurde może to jakiś skarb? Zacząłem kuć dookoła. Gdy już był wystarczająco widoczny zacząłem ciągnąć lecz bez skutku. Postanowiłem go
Jestem inny niż wszyscy. Od małego już inaczej się zachowywałem, miałem swoje poglądy, myśli, pragnienia. Taki własny świat. Ale nie obnosiłem się z tym nigdy. Należałem raczej do tych skromnych, cichych i spokojnych obywateli. Nie dawałem po sobie znać, iż skrywam wewnątrz siebie mały sekret. Nie wiem czy to dar od boge, czy to po prostu taki bieg ewolucji, a może przy porodzie o coś #!$%@?ąłem głową, ale odkryłem w sobie umiejętność
Jakiś czas jeszcze myślałem o tym co przed chwilą się stało i postanowiłem wrócić do domu. Zamówiłem taksówkę i po 15 min byłem już u siebie przed blokiem. Wchodząc do klatki poczułem znów to dziwne uczucie, które miało miejsce w klubie. Tym razem był znacznie silniejsze. To musiała być ona. Znajdowała się zapewne gdzieś tutaj. Troszkę się przestraszyłem bo niby skąd mogłaby się tu wziąć. W klatce było zgaszone światło. Chcąc je
Zrobimy to po mojemu: KUP SOBIE, #!$%@?, ORANGUTANA! Tak, #!$%@?, owłosionego orangutana, nie mówimy tu o jakiejś #!$%@? kapucynce czy innym #!$%@? szympansie. Nie pytaj mnie skąd masz go wziąć, bo to nie mój problem. Orangutana nazwij Clyde (to nie podlega żadnej dyskusji, wszystkie orangutany mają na imię Clyde - nie pytaj dlaczego, tak działa życie). Zacznij bujać się z orangutanem po mieście, zabieraj go dosłownie, #!$%@?, wszędzie: do klubów/pubów, parków, na
Komentarze (328)
najlepsze
Stary do tej pory robi z januszami gównoburzę na forach dla wędkarzy bo założyli tam specjalny temat, gdzie przestrzegali przed robieniem jakichkolwiek interesów z moim ojcem. Obserwowałem ten temat i widziałem jak mój ojciec nieudolnie porobił trollkonta
Robiłem remont w mieszkaniu. Zrywam starą wykładzinę. I pod tą wykładziną na środku pokoju powstał mały dołek gdyż ciągnąc wykładzinę kawałek betonu przywarł do tej wykładziny. Przyjrzawszy się dokładnie zobaczyłem,iż w tym dołku jest bardzo mały pręcik. Chciałem go wyciągnąć lecz trzymał się mocno. Myślę, kurde może to jakiś skarb? Zacząłem kuć dookoła. Gdy już był wystarczająco widoczny zacząłem ciągnąć lecz bez skutku. Postanowiłem go
Komentarz usunięty przez moderatora
Lvl 32
Wychodzisz jak co rano do pracy
Z okna wieżowca wypada koleś
Spada ci na głowę
Ciemność