no i ja się pytam człowieku dumny ty jesteś z siebie zdajesz sobie sprawę z tego co robisz?masz ty wogóle rozum i godnośc człowieka?ja nie wiem ale żałosny typek z ciebie ,chyba nie pomyślałes nawet co robisz i kogo obrażasz ,możesz sobie obrażac tych co na to zasłużyli sobie ale nie naszego papieża polaka naszego rodaka wielką osobę ,i tak wyjątkowa i ważną bo to nie jest ktoś tam taki sobie że
Anonki, chciałbym Wam opisać mój największy przegryw w życiu.
Był wrzesień, moment w którym osiągnąłem apogeum piwniczenia. Wieczorem, około godziny 19 zadzwonił do mnie kumpel z gimbazy, że organizuje spotkanie naszej starej paczki dzisiaj o 21 i żebym wpadł. Nie widziałem tych ludzi od 4 lat, więc zgodziłem się. Miały być jeszcze jakieś dupeczki, ale ich akurat nie znałem.
Poszedłem więc do łazienki, ogoliłem się, wziąłem prysznic. Nie miałem żadnych perfum, a mężczyzna powinien ładnie pachnieć. Moją uwagę przykuł odświeżacz do powietrza o zapachu sosny stojący przy kiblu. Wziąłem go i spryskałem się nim. Wygrzebałem jakąś koszulę, uprasowałem wszystko i byłem gotowy do wyjścia. Zahaczyłem o sklep monopolowy, gdzie kupiłem wódkę.
Siedzimy w tym pokoju, coś gadamy, on zarzucił, że widział mnie przytulającego się laską i pyta się, czy chcę ją zdobyć. Odpowiedziałem, że tak, ale również opisałem moją sytuację, czyli że nigdy nie trzymałem dziewczyny za rękę, przegrywam hardo i piwnica 24/7. Wydawał się być trochę zazenowany. Jednak po chwili spytał się mnie, czy wiem jak się całuje. Powiedziałem szczerze, że nie mam bladego pojęcia. Powiedział, że mi pokaże, to nie jest
Kiedyś za młodu nie chciałem iść do szkoły i wsadziłem termometr do herbaty. Niestety herbata miała over 9000 stopni i termometr pękł. Nie chciałem dostać po dupie więc #!$%@?łem termometr za szafę (pewnie dalej tam leży xD). Potem babcia weszła do pokoju i spytała czy mam temperaturę. Ja mówię, że nie i, że odłożyłem termometr już bebciu. No to babcia se siadła i patrzy jak #!$%@? śniadanie. I w pewnym momencie pyta
To uczucie, kiedy kawa w filiżance uśmiecha się do mnie radośnie, ale to mi się nie podoba, bo jest nie w porządku, jak #!$%@? #!$%@? KAWA MOŻE SIĘ UŚMIECHAĆ, JAK KAWA ŚMIE, PRZECIEŻ TO TYLKO KAWA ONA NIE MOŻE SIĘ UŚMIECHAĆ, NO POWIEDZCIE SAMI CZY KAWA MOŻE SIĘ UŚMIECHAĆ? NIE, NIE MOŻE SIĘ UŚMIECHAĆ! NO WIĘC SAMI WIDZICIE, TO BYŁO NIENORMALNE, TO NAPRAWDĘ NIE MOJA WINA! DAŁEM SIĘ PONIEŚĆ EMOCJOM... ALE OSTATECZNIE
Mam takiego kumpla co to studiuje #informatyka na wydziale informatyki i matematyki lokalnej uczelni. Gościu typowy szczurek, #kuc co nie wychyla głowy z piwnicy, małomówny, woli grać na kompie niż się socjalizować, i ogólnie rzadko gdzieś wychodzi. Na tej uczelni poznał taką Mariolę, co to też do takich cichych myszek należy. Nie wiem jak do tego doszło, ale w pewnym momencie do czegoś między nimi doszło i zostali
Jestem nie ogarem, wyszedłem z Hormona (klub w szczecinie) o 00 bo źle się czułem, lukam na rozpis nocnych, nie jest źle o 00 59 z wyszka na osiedle kasztanowe, to będzie jakieś 1,5 h powrotu do domu. Jedź sobie kulturalnie autobusem, uśmiechnięty, zrelaksowany. Kierowca mówi że to końcowy, coś ci nie gra za szybko dojechałeś, ale przecież to nie osiedle kasztanowe. Kierowca mówi że o 00 59 dojeżdża tylko do końcowego
Komentarze (328)
najlepsze
Był wrzesień, moment w którym osiągnąłem apogeum piwniczenia. Wieczorem, około godziny 19 zadzwonił do mnie kumpel z gimbazy, że organizuje spotkanie naszej starej paczki dzisiaj o 21 i żebym wpadł. Nie widziałem tych ludzi od 4 lat, więc zgodziłem się. Miały być jeszcze jakieś dupeczki, ale ich akurat nie znałem.
Poszedłem więc do łazienki, ogoliłem się, wziąłem prysznic. Nie miałem żadnych perfum, a mężczyzna powinien ładnie pachnieć. Moją uwagę przykuł odświeżacz do powietrza o zapachu sosny stojący przy kiblu. Wziąłem go i spryskałem się nim. Wygrzebałem jakąś koszulę, uprasowałem wszystko i byłem gotowy do wyjścia. Zahaczyłem o sklep monopolowy, gdzie kupiłem wódkę.
Gdy
Komentarz usunięty przez moderatora