Bertrand Russell o Bogu (1959)
Bertrand Russell, jeden z najwybitniejszych filozofów XX wieku, matematyk, logik, działacz społeczny, eseista,laureat nagrody Nobla, bezkompromisowo wyjaśnia dlaczego nie wierzy w boga.
norrt z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 240
Bertrand Russell, jeden z najwybitniejszych filozofów XX wieku, matematyk, logik, działacz społeczny, eseista,laureat nagrody Nobla, bezkompromisowo wyjaśnia dlaczego nie wierzy w boga.
norrt z
Komentarze (240)
najlepsze
I jeszcze raz: nie można stworzyć czegoś bardziej skomplikowanego od siebie.
Można powielać, modyfikować już istniejące przedmioty, ale tak na dobrą sprawę to nawet samych siebie do końca nie pojmujemy. :) Istniejemy w pewnym zbiorze, w którym to tworzymy, lub w zbiorze tego zbioru.
1.
W Biblii nie ma słowa o Trójcy Świętej, jej jedności i trójpodzielności cokolwiek to znaczy. Z tego co kojarzę gdzieś koło III/IV wieku to wprowadzono.
1) Zdarzenie A wyklucza zdarzenie B. Zdarzenie B wyklucza zdarzenie A. Więc zdanie, że A i B zachodzi jednocześnie jest błędne. Tyle.
2)
mi się już znudziło
ty: Jedno nie wyklucza drugiego. Ba, jeśli by założyć że pierwsze nie jest prawdą, a drugie tak, to wychodzi to w tedy na teorię przypadku. :)
Pisałem o tym jak zdefiniowałeś teizm i deizm. I że prawda może być gdzieś po środku, nie mam zamiaru dla Twojej wygody uogólniać się w jedną czy drugą stronę. Napisałem, że osoba Boga to nie to samo co zazwyczaj rozumiemy pod słowem 'osoba', nawet przytoczyłem przykład dziadka w chmurach żebyś mnie lepiej zrozumiał.:D
Ty:
1. Zakładasz, że organizacja wszechświata "miała taka być". I że ktoś/coś poukładał to celowo w ten sposób. To trochę tak, jakbyś wziął garść piasku, rozsypał po stole i przeanalizował układ ziarenek twierdząc, że są w "specjalny sposób" ułożone oraz, że niemożliwe jest jednym ruchem ręki sypnąć piaskiem tak, aby się znowu w identyczny sposób ułożyły. W takich rozsypanych ziarnach znajdziesz na przykład jakieś 3, które tworzą idealny trójkąt równoboczny. Czy to oznacza, że celowo tak ziarna zostały ułożone? Nie, to układ przypadkowy, w którym da się jednak jakieś jego cechy zaobserwować. Podobnie ze wszechświatem: wyszło akurat tak i nikt tego nie musiał projektować.
2. Rozwój oznacza na ogół przejście od prostego do złożonego organizmu/systemu. "Inteligentny projekt" zakłada, że coś złożonego istniało najpierw. To trochę na opak.
3.
Biorąc pod uwagę wymagany zapas inteligencji potrzebny do objęcia procesu stwarzania/inicjacji wydaje mi się, że to więcej niż 'istota' w naszym rozumieniu.
Zdaje się, że uważasz iż do stworzenia czegoś skomplikowanego potrzebna jest istota jeszcze bardziej skomplikowana. Ewolucja zmienia nasz punkt widzenia. Wystarczy przypadek, mieszczący się w rachunku prawdopodobieństwa, który stwarza prostą, samopowielającą się cząsteczkę. Te wraz z czasem, pod wpływem losowych mutacji i doboru naturalnego, prowadzą do powstania borsuka, człowieka, nietoperza, bakterii, tasiemca. Wielka różnorodność skomplikowanych istot. Nic ich nie zaplanowało.
Wszechświat
1)Tak, jednak nie tak rozumianej osoby co człowiek, jeśli chodzi o zeitgeistowego dziadka w chmurach to proszę o powagę. ^^
2)Czy to nie byłaby całkowita definicja(poznanie) z naszej perspektywy?
Wydaje
odnoszę wrażenie, że nie bardzo potrafisz się wyrazić przez co bardzo mętne i niejasne jest to co piszesz
Wytężam się jak mogę, ale nie zauważam innego znaczenia jednoznacznych zdań.:)
wiedzą w co wierzą, na jakiej podstawie wierzą
Zdziwiłbyś się. Nie dość, że zazwyczaj w cale nie wiedzą, to na poczekaniu wymyślają podstawy typu: bo tak piszę w Biblii. Ale nie mówię tu o wszystkich oczywiście.
Ja
Bertrand Russell o Bogu:
- Nie znam gościa.
Oczywiście, żeby nie wierzyć, trzeba przeanalizować wszystkie dogmaty wszystkich, nawet absurdalnych religii. Nie wystarczy powiedzieć, że np. dogmat wszechwiedzy jest w konflikcie z wolną wolą i odrzucić wszystkie religie zakładające wszechwiedzę swoich bogów.
Komentarz usunięty przez moderatora
"We are a way for the cosmos to know itself. " - Carl Sagan
Dlaczego uważasz, że nie zbadamy kosmosu i za milion lat? Mamy bagaż powiedzmy 10 tysięcy lat nauki, z czego 90% powstało w przeciągu ostatniego tysiąca. W skąd możesz wiedzieć, jak daleko będziemy za milion lat?
1) "Syjamskie bliźnięta - jest ich dwoje, a pomimo to jedno." Łapiesz już grę kontekstów?
2) wszechświat już nie mógł ani istnieć od zawsze, ani powstać. A masz jakąś 3cią opcję? o_O'
3)
I dalej cechy:
"immortalizm (bóg jest nieśmiertelny)[1]
omnipotencja
[potrzebne źródło] ;D
ja myślę, że uczciwość wymagałaby właśnie tego, w końcu jako teista nie wierzysz po prostu w 'siłę sprawczą' (bo to jest deizm) tylko właśnie w osobowego Boga, który ma określone cechy, ingeruje w życie ludzi i ma co do nich plan (dlatego też uogólniam teistów bo wszyscy wierzą w osobowego Boga, widzisz, taka jest ich definicja)
jasne jest, że definiując każdą koncepcję musisz poruszać