Kiedys dawno temu wozilem pizze i inne takie jedzonko w znanej ogolnoswiatowej korporacji ;) Z napiwkami i doplatami, jak sie przycisnelo 6 dni w tygodniu wszystkie weekendy i swieta, oszczednym niepsujacym sie autem, dalo sie dojsc do 4-5k zl (na czarno of course). Ale dostawy zlikwidowali, a w innych pizzeriach bieda z nedza, wiec nie skapcie napiwkow!! To strasznie niewdzieczna robota jest wbrew pozorom. 30 kursow = 60 odpalen auta, kilkakrotne wbieganie
Jeżeli ktoś myśli w GB podobnie jak w Polsce, nie zna języka i traktuje ten kraj jak ziemię obiecaną to niech się nie dziwi, że go wykorzystują.
Mam siostrę w Irlandii, już nie raz podsuwali jej "Regulacje do umowy" do podpisania z grożąc, że ją wywalą jak nie podpisze - wystarczy znać swoje prawa i je egzekwować, a żaden pracodawca nie podskoczy.
No tamten tekst byl mocno przesadzony, ze moze gosc sobie pozwilic na codzienne zarcie na miescie i wynajecie z jednej pensji (sic!) domku parterowego. Trzy lata temu bylem to za miejsce w pokoju dwuosobowym wolali 50 funtow tygodniowo, a bylem w kilkutysiecznym miasteczku, nie metropolii. Ale tak czy siak mozna tam zyc bardziej komfortowo. Nie przesadzaj w druga strone. Chociaz tam ponoc ten caly kryzyz w ch%# mozna odczuc.
Dość dawno był tu artykuł o Polakach na emigracji. Jak jadą tam, robią zdjęcia przy cudzych domach, samochodach, wstawiają cudze fotografie z wakacji, choć ledwo wiążą koniec z końcem czasem, to biorą pożyczki by móc kupić samochód i "pokazać się przed rodziną" jacy to bogaci, w końcu z zachodu przyjechali. Prawda jest taka, że spora ilość emigrantów potrafi mieszkać po 8 osób w jednym mieszkaniu, ciesząc się, że mają w ogóle gdzie
Mieszkam w Anglii od prawie 6 lat. Mieszkamy z żoną wynajętym domu ale budujemy a właściwie to wykańczamy już dom w Polsce. Tutaj urodziły się obie nasze córeczki. Tutaj pracujemy. Bardzo często pada pytanie jak się nam tu żyje. Wiecie co im odpowiadam, że po prostu łatwiej niż w Polsce. Wszytko tutaj wydaje się być łatwiejsze. Nie zarabiałem kokosów w Polsce zanim zwolniłem się z pracy i wyjechałem, nie zarabiam kokosów tutaj..
Prawda jest po środku. Jak ktoś naprawdę chce to da sobie radę wszędzie. Żyję w Londynie od kwietnia i miałem szczęście, ze mam tu rodzinę. Faktem jest, ze połowa rodaków nie należą do osób zrównoważonych, jednak znając komunikatywnie język i posiadając jakieś konkretne umiejętności nie jest aż tak ciężko z pracą według mnie. Co do niechęci Anglików do Polaków: znam młodszych i starszych anglików podchodzących z entuzjazmem(moze to tylko pozory) jak i
Nagle k#!#a kazdy wiec do dla mnie lepsze.Kazdy wie ze jestem zmywakiem,tumanem i idiota bez ambicji.I okej moze jestem nawet, ale ja nie wiem serio gdzie wy chodzicie i z jakiej patologii sie sami wywodzicie.
Nie zarabiam kokosow.Jestem operatorem wozka widlowego na hali przeladunkowej.320 funtow na tydzien nie jest fortuna, ale zyje mi sie dobrze.Jednak k#!#a okazuje sie ze nie.Bo okazuje sie ze smierdze rodzina
Mieszkam w Anglii z całą rodziną i zgadzam się w 100% z stilltrippin.
Są tutaj Polacy i "polaczki". Tych pierwszych Anglicy bardzo szanują, tych drugich traktują na równo ze szczurami. Ale w sumie nie o tym chciałem pisać. Uważam to gdzie ktoś chce mieszkać to jego sprawa. Ja wybrałem tak dlatego że mam teraz spokojne, normalne życie. W życiu nie chciałbym mieszkać w Rosji, Rumuni, Polsce, itd... Tak kwalifikuje kraj w którym
Obydwa te wykopy są tak przesadzone w jedną lub drugą stronę, że nic, tylko je sobie o kant dupy można rozbić.
Wykop pierwszy: samodzielne wynajęcie trzypokojowego domu z dwoma łazienkami i to za 900 zł? W życiu nie uwierzę, chyba, że to jakaś przedpotopowa kamienica w brytyjskim Pcimiu Średnim, albo jakichś zabitych dechami slumsach. Koszt wynajęcia JEDNEGO POKOJU dwuosobowego, w przyzwoitym, nieprzeludnionym mieszkaniu, to w większym mieście średnio 120 funtów tygodniowo.
Komentarze (276)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora
Jeżeli ktoś myśli w GB podobnie jak w Polsce, nie zna języka i traktuje ten kraj jak ziemię obiecaną to niech się nie dziwi, że go wykorzystują.
Mam siostrę w Irlandii, już nie raz podsuwali jej "Regulacje do umowy" do podpisania z grożąc, że ją wywalą jak nie podpisze - wystarczy znać swoje prawa i je egzekwować, a żaden pracodawca nie podskoczy.
Poza tym irlandczycy zawsze głosowali nogami, dlatego mają w miarę normalny kraj - ZAKOP!
Tax, 100 funtow/mc
Internet 20 funtow/mc
Rachunki 100 funtow/mc
Jedzenie 100 funtow/mc
Wacha 200 funtow/mc
Zarabiam 1200 funtow/mc (na reke)
+ 200 funtow dostaje bonusu od Królowej
Podsumowując:
1400 - 970 funtow = 430 funtow zostaje na p##!#!$y... ;-)
Realne...
Nagle k#!#a kazdy wiec do dla mnie lepsze.Kazdy wie ze jestem zmywakiem,tumanem i idiota bez ambicji.I okej moze jestem nawet, ale ja nie wiem serio gdzie wy chodzicie i z jakiej patologii sie sami wywodzicie.
Nie zarabiam kokosow.Jestem operatorem wozka widlowego na hali przeladunkowej.320 funtow na tydzien nie jest fortuna, ale zyje mi sie dobrze.Jednak k#!#a okazuje sie ze nie.Bo okazuje sie ze smierdze rodzina
Są tutaj Polacy i "polaczki". Tych pierwszych Anglicy bardzo szanują, tych drugich traktują na równo ze szczurami. Ale w sumie nie o tym chciałem pisać. Uważam to gdzie ktoś chce mieszkać to jego sprawa. Ja wybrałem tak dlatego że mam teraz spokojne, normalne życie. W życiu nie chciałbym mieszkać w Rosji, Rumuni, Polsce, itd... Tak kwalifikuje kraj w którym
Wykop pierwszy: samodzielne wynajęcie trzypokojowego domu z dwoma łazienkami i to za 900 zł? W życiu nie uwierzę, chyba, że to jakaś przedpotopowa kamienica w brytyjskim Pcimiu Średnim, albo jakichś zabitych dechami slumsach. Koszt wynajęcia JEDNEGO POKOJU dwuosobowego, w przyzwoitym, nieprzeludnionym mieszkaniu, to w większym mieście średnio 120 funtów tygodniowo.
Autor